| Statystyki |
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844
Pełne statystyki
|
| Użytkownicy online |
Aktualnie jest 33 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 31 Gość(i) Bing, Google
|
| Ostatnie wątki |
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,036
|
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,208
|
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,123
|
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,033
|
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,246
|
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 41,999
|
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,731
|
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,009
|
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,380
|
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 48,736
|
|
|
| Przybrane dziecko. |
Napisane przez: Jua - 16-08-2012, 20:53 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (3)
|
 |
Nie musi spełniać wielu moich wymagań, ważne żeby lwiątko było w wieku do 10 miesięcy.
|
|
|
| Polowanie - Jua |
Napisane przez: Mistrz Gry - 14-08-2012, 20:16 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (12)
|
 |
Rozległa równina pełna kolczastych krzewów i wysokich traw. Co jakiś czas można natknąć się na rozłożyste akacje, w których cieniu nierzadko wypoczywają różne roślinożerne zwierzęta. Wietrzny, pochmurny dzień nie sprzyja idealnemu polowaniu, jednak nie powinno być to przeszkodą dla dobrego łowcy.
|
|
|
| Ktosik dla cosia |
Napisane przez: Moran - 14-08-2012, 13:26 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (10)
|
 |
Szukam rodziny dla nowej postaci. To chyba będzie lwica, na pewno o bardzo prostym, KL-owym designie podobnym do Lwioziemców. Jej wiek nie jest ustalony, podobnie jak imię, charakter, wygląd i przynależność stadna. Dostosuję się do zgłaszających się.
|
|
|
| Felka |
|
Napisane przez: Felija - 12-08-2012, 14:43 - Forum: My naprawdę
- Odpowiedzi (21)
|
 |
Kew(ica), Ven, Felka - ciągle zmieniam główne postacie, ale wciąż pozostaję ta sama. Chociaż powiem wam, że przy Felce chyba zostanę dłużej. Jest zbyt podobna do mnie, żebym miała się jej pozbywać. W sumie to taka bardzo przerysowana wersja mnie. Znacie Felkę - znacie mnie. Prawie.
Od Felki różnię się m.in. tym, że nie jestem beżowo-szarą lwicą, a zwykłą brązowowłosą dziewczyną o zielonych oczach (chociaż przy odpowiednim świetle wyglądają na niebieskie). Poza tym Felka nie słucha Nirvany, Pixies, Gorillaz, Billy Talent, Hey, wielu rodzajów rocka, metalu, starego popu (ABBA!), a także muzyki celtyckiej czy disneyowskich soundtracków (chociaż jakby była człowiekiem, to z pewnością by nimi nie pogardziła).
Felka nie czyta fantasy (HP, Atramentowe Serce, Mroczne Materie, Świat Dysku, Dragonlance...) ani post-apo (Metro 2033!), podobnie jak nie ma pojęcia o istnieniu książek o kotach; zresztą ja kocham wszystko, co związane z kotami (ale ręczę wam, że gdyby tak było, z pewnością podzielałaby moje zdanie).
Felka nie lubi naleśników i tu jest ta rażąca różnica między nami, bo ja za mięsem nie przepadam.
Felka nie jeździ konno, bo sama jest zwierzakiem.
Felka uwielbia grzywiaste lwy, ja - długowłosych chłopaków.
Felka nienawidzi dzieci. Popieram ją w całej swojej rozciągłości.
Felka jest nierozgarniętą nastolatką i ja też, chociaż czasem zamieniam się w Vasanti i robię się poważna, aspołeczna i mam ochotę wszystkimi rządzić (ewentualnie zamknąć się gdzieś z mp4/książką i warczeć, kiedy ktoś by się do mnie zbliżył). Parę osób z forum widziało mnie w takim stanie. To chyba nie było dla nich fajne.
A czasem jestem niepoprawną optymistką jak Salim. Innym razem mam wszystko daleko i głęboko, rzucam wrednymi tekstami... - zupełnie jak Frey.
Wiecie, ja mam chyba rozczworzenie jaźni.
Kocham pisać, ale jestem leniem, więc stać mnie tylko na posty na forum, co robię już od ponad czterech lat. Rysowanie mi nie idzie z tego samego powodu, poza tym chyba nie mam do tego talentu; rzadko mi coś wychodzi. Wolę pisać. Czasem też robię zdjęcia, chociaż ostatnio też rzadko mi się chce.
Lubię pokemony. Pokemony to moje dzieciństwo. Kocham eevee.
W podstawówce miałam wielką fazę na dinozaury. Nie mam pojęcia, skąd mi się to wzięło, ale te wielkie gady wciąż mnie fascynują. Kiedyś chciałam być archeologiem... Co ja gadam, nadal bym chciała, ale na chęciach się kończy. Planuję studiować zupełnie co innego, żeby mieć kasę na utrzymanie kilku przygarniętych ze schroniska kotów. Chciałabym wziąć takie zabiedzone, których nikt inny nie chce.
Piszę pamiętnik. Codziennie. Od prawie dwóch lat. Tzn. od niespełna dwóch lat piszę codziennie albo prawie codziennie, a generalnie mój pierwszy pamiętnik dostałam na szóste urodziny i od razu zapełniłam go zapiskami/rysunkami/naklejkami. Już mam ich chyba z dziesięć.
Uwielbiam Heroes III, mogłabym grać w to bez przerwy, dlatego gram tylko wtedy, kiedy ktoś do mnie przychodzi, żeby nie tracić za dużo czasu. Naprawdę, ja jakbym zaczęła grać sama, to bym nie przestała. Zazwyczaj wybieram cytadelę, ma najbardziej urokliwe stworzonka.
A propos zwierząt - nie mam żadnego. Miałam chomiki, myszkę, rybki i żółwia, a na ferie pożyczam od babci kotkę Szarusię.
Zbieram figurki z kotami i kolczyki. Tego nigdy mi za wiele, podobnie jak książek czy płyt (chociaż tych ostatnich mam mało).
Mój pokój jest cały fioletowy i zakocony. Nawet na fioletowej ścianie mam taką dużą czarną naklejkę-kota i podobne łapki.
Należę do Chełmskiego Klubu Fantastyki Ursus et Spiritus. Mamy kwietniowy konwent - Uherkon, na który serdecznie wszystkich zapraszam. Podobnie jak na Falkon w Lublinie (listopad), na którym byłam w zeszłym roku i w tym też zamierzam się tam pojawić.
Dlaczego tak długo się tu trzymam, kiedy wszyscy inni już poodchodzili albo przynajmniej porobili sobie długie przerwy? Tak, lubię TLK, ale to raczej nie o to chodzi. To mnie tu przyciągnęło, ale nie zatrzymało. Wy mnie zatrzymaliście. Nie, to nie jest tak, że nie mam przyjaciół w realu, parę osób może to potwierdzić. Ale tu też znalazłam osoby, z którymi świetnie się dogaduję i żałuję, że mieszkam w takiej dziurze na samiuteńkim wschodzie i nie mogę się widywać z nimi częściej... Jasne, to ma też dobre strony - mam blisko do niektórych ważnych dla mnie osób, ale i tak wolałabym mieszkać chociażby w Łodzi. Tak na środku Polski... Idealnie by było.
No, i trzymają mnie tu też co poniektóre moje postacie. Ciężko byłoby mi się z nimi rozstać.
W sumie to ja sama nie wiem, jaka jestem. Mówię, że mam rozczworzenie jaźni. Wszystko zależy od humoru.
Ale tak w skrócie możecie sobie powiedzieć, że jestem taką trochę ugrzecznioną Felką.
|
|
|
| Nukotova |
|
Napisane przez: Sheloth - 11-08-2012, 21:42 - Forum: DelugeRPG
- Brak odpowiedzi
|
|
|
| Tytuły |
|
Napisane przez: Oxena - 10-08-2012, 14:23 - Forum: Nowa Północ
- Odpowiedzi (21)
|
 |
Mentor [max. 2]
Miles
Szaman [max. 2] (Wymagany Trening)
Shun Kazami
Zastępca [max. 2] (Nieaktualne na razie)
Strażnik [max. 4]
Slide
Opiekunka [max. 4]
Ajris
Medyk [max. 3] (Wymagany Trening)
Oxena
Trener [max. 4]
Miles/ Oxena
Edit:
Dobra, można zgłaszać się na dowolną liczbę tytułów. Abyśmy tylko mieli więcej aktywnych graczy, może to was jakoś ruszy.
|
|
|
| Nukotova vel Sheloth |
Napisane przez: Sheloth - 09-08-2012, 23:24 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (2)
|
 |
Jak to tak, by na nowym forum nie było tematu poświęconego w całości mnie? Toż to się nie godzi, a że strasznie mi się teraz nudzi, to naprawię ten karygodny błąd. Ktoś przecież musi.
Znaczna większość z Was zna mnie od tej gorszej strony, niestety, ale przez chwilę poudawajcie proszę, że tak nie jest i zacznijmy od podstaw. Na imię mi Weronika, właściwie to Weronika Anna. Na trzecie Sylwia, pozdrawiam Felkę i jej fajną reakcję na tę wiadomość. Lat mam siedemnaście, jestem zodiakową panną. Mieszkam w Gdyni i szczerze to miasto kocham. Jestem w humanie - i to najfajniejszym humanie pod słońcem, jeśli nie liczyć fatalnej wychowawczyni. Zresztą to chyba nie jest szczególna niespodzianka, że tak nieogarnięta jednostka jak ja wylądowała na takim profilu. Jedyne, co choć trochę mi w życiu wychodzi (przynajmniej jeśli wierzyć tym z Was, którzy mi tak powiedzieli), to pisanie. Ewentualnie pełnienie funkcji brzydkiej dekoracji w salach szkolnych i zbieranie przy tym kurzu. Stąd wybór klasy.
Nie jestem zbyt otwarta, zwłaszcza jeśli chodzi o nowopoznane osoby. Trudno mi się otworzyć, ale jeśli już mi się to przy kimś uda, to za łatwo się nie zamknę. Dosłownie i w przenośni. Jednak jeśli coś mi w kimś nie pasuje, nie waham się tego powiedzieć już na początku znajomości - to przy ludziach, o których myślę, że możemy się świetnie dogadać, jest mi najtrudniej być sobą. Czemu? Z prostej przyczyny: moja paskudna samoocena podpowiada mi, że nie zniosą tego najlepiej i po prostu odpuszczą sobie dalsze zadawanie się ze mną. Najlepiej mi w mojej niewielkiej grupce przyjaciół - albo samej. W tych dwóch przypadkach mogę robić z siebie strasznego debila i nie myśleć o tym, co kto pomyśli. W pozostałych jednak, trudno mnie zmusić, bym się choć trochę otworzyła.
Przeklinam nagminnie, już przestałam z tym walczyć. Co ciekawe, to naprawdę łagodzi fizyczny ból. I na stres też pomaga. Ogółem, mam dość... oryginalny sposób wypowiadania się. To samo tyczy się pisania, głównie dlatego, że często piszę coś tak, jak bym to powiedziała na głos, a spisane brzmi po prostu idiotycznie. Pieprzę składnię, ogólnie rzecz biorąc. Często i mocno.
Od dzieciaka jestem takim odludkiem. Podstawówkę miałam nieprzyjemną, gimnazjum niewiele lepsze. Dopiero teraz mam szansę dogadać się z ludźmi, z którymi spędzam większość roku - bo dopiero teraz nie otaczają mnie wyłącznie skończeni idioci. To dla mnie właściwie nowość, że nie muszę się ukrywać i siedzieć cicho, że nikt mnie nie wyśmieje i że prędzej powiedzą mi, że mnie kochają, niż że mam spierdalać. Chociaż... właściwie, to jedno drugiego nie wyklucza. Z tą różnicą, że w obecnej klasie "spierdalaj, murzyński złamasie" jest bardziej wyrazem przywiązania do drugiej osoby niż jakiejś szczególnej wrogości.
A, i nie nadaję się do pracy w zespole. Jeśli ktokolwiek myśli, że Nukot zrobi coś, co może za nią zrobić ktoś inny, to ten ktoś jest debilem i zasługuje na darmową lobotomię w prezencie od służby zdrowia. Jestem zbyt wielkim leniem, by się angażować. Nieważne, czy chodzi o gry zespołowe, prace w grupach, czy organizację wyjścia. Na mnie nie liczcie, nie wywiązuję się z jakichkolwiek zobowiązań. Tak już mam - i jakoś szczególnie z tym nie walczę.
Mam dwa koty - Imbira i Pedro - i psa, Keiko. Wszystkie imiona wybrano grupowo i nie ponoszę za nie odpowiedzialności. Oba koty to dachowce, pies to West Highland Terrier (jak to się cholera pisze). Osobiście dodałabym do tej gromadki jeszcze królika i szopa, ewentualnie dwie sowy. No, może trzy.
Uważam się za osobę biseksualną i od razu dopowiem - nie, nie przez to, że "taka moda wśród nastolatków" ani przez to, że "do reszty mnie pojebało". Mam powody, by tak o sobie myśleć i większość z Was chyba te powody zna. Wypisywać tu nic na ten temat nie będę. Ale miłość to miłość i tyle mogę powiedzieć.
Jeśli chodzi o wiarę, to póki co nie mam kompletnie pojęcia, jak to ze mną jest. Nie narzekam na tę niewiedzę. Jednak jest coś, czego jestem pewna. Polskiego kościoła jako instytucji mam szczerze dosyć.
Z mniej poważnych tematów, szczerze kocham rysować. Nie to, by mi to wychodziło - anatomia jest dla mnie tajemnicą, a większość prac ląduje w śmieciach. Ale cieszy mnie sama zabawa przy tworzeniu ich, mieszaniu technik nawet w najgłupszy sposób. Większość powierzchni płaskich w moim pokoju ma na sobie widoczne ślady farb, tuszu kreślarskiego albo podobnych rzeczy. Nie wspominając już o dogorywającym już powoli kilkuletnim tablecie, który zajmuje w tym całym burdelu honorowe miejsce.
Poza tym, uwielbiam angielski. Do tego stopnia, by z własnej woli jechać na kolonie z native speakerem - ludzie dziwnie na mnie patrzyli, kiedy im to mówiłam. W tym pewne userki tego forum.
A, i piszę głupie opowiadania. Zawsze jest w nich wątek gejowski. ZAWSZE. Takie małe zboczenie - odkryłam jakiś czas temu, jak fajnie opisuje się związki homo podczas pisania RPGów z moim Pedałem (zanim Pedał stał się moim Pedałem) i jakoś sprawia mi to znacznie więcej radości, niż opisanie "normalnego" związku hetero.
Z określeniem u mnie ulubionych gatunków muzycznych jest straszny problem. Z tej przyczyny, że ja po prostu słucham wszystkiego. Poza, oczywiście, rzeczami pokroju disco polo... Chociaż nie, nawet to mam na odtwarzaczu, w postaci choćby legendarnych "Czterech osiemnastek" czyli hitu każdego wyjazdu. Połowa mojej muzyki to coś ściągniętego na imprezy, czy wyjazdy właśnie. A z rzeczy, które na poważnie mi się podobają, dominuje rock i wszystkie wariacje na jego temat, indie, jakaś alternatywa, metal i soundtracki. Ulubionego zespołu nie mam, a lista tych które szczerze lubię i których często słucham zajęłaby naprawdę sporo miejsca.
Z książek interesuje mnie głównie fantastyka, czasem zahaczę o sci-fi albo jakiś horror, jednak przede wszystkim siedzę w fantasy. Aktualnie nie mogę się nachwalić powieści Sapkowskiego, jednak jak wszyscy już wiedzą, od dawna jestem zakochana też Ćwieku, Kossakowskiej, Pratchett'cie czy Palahniuku. Plus, oczywiście, nie ustaję w czytaniu bezsensownych, uroczych mang yaoi. I nie ustanę, póki mi krwi na nosebleedy starczy, tak mi dopomóż bóg-gejowskiej-pornografii.
Poza tym, zostały jeszcze oczywiście filmy i seriale. Jeśli chodzi o te pierwsze, mam sporo faworytów, ale najbardziej wybijają się "Fight Club", "Leon Zawodowiec", "Scott Pilgrim vs. The World", "V jak Vendetta" i niedawno odkryte cudeńko - "Wristcutters: A Love Story". Natomiast jeśli chodzi o seriale - "Supernatural", "Big Bang Theory", "How I met your mother", oczywiście "House", "Californication", okazjonalnie "New Girl". No i anime. Ale anime nawet nie chce mi się wypisywać.
Chyba wyczerpałam wszelkie tematy. Ale jeśli nie - powiedzcie mi, o czym zapomniałam.
|
|
|
|