Czyli rozmowy o wszystkim, niczym, a także te kompletnie pozbawione jakiegokolwiek sensu.

Co powiecie?

Ja póki co byłam tylko na wielkim lubelskim Falkonie i naszym malutkim chełmskim Uherkonie (love Sur i Nuko). Oba serdecznie polecam. W lipcu prawdopodobnie wpadnę na Dni Jakuba Wędrowycza do Wojsławic, z tym że to akurat bardzo specyficzny konwent. xP No, i w listopadzie na pewno wpadnę na kolejny Falkon, na który serdecznie wszystkich zapraszam! Będzie Nuko (Sheloth, znaczy się), no i może się ściągnie parę osób z okolicy, które jeszcze o tym nie wiedzą (Shun, Malaika, Hewa, Ate...?).

A wy? Byliście gdzieś, wybieracie się? Chwalić się!

Ja właśnie wżeram płatki. Na sucho. Zwykłe, corn flakes, ale chyba zaraz pójdę po kulki albo muszelki, bo mi szkoda czasu na podgrzewanie zupy.

Ja akurat nic. Rzadko zdarza mi się jednocześnie siedzieć na forum i coś oglądać.

Ja właśnie czytam trzeci tom Wiedźmina Sapkowskiego - Chrzest ognia. Ta seria ma wielu miłośników i przeciwników, a ja należę do tych pierwszych. Co prawda nadal gubię się, jeśli chodzi o kwestie polityczne, nie pamiętam imion czy nazwisk choćby 1/3 postaci, ale nie przeszkadza mi to we wzdychaniu nad geniuszem pisarskim Sapkowskiego. Ciekawe postacie, wartka akcja, świetny styl i to się liczy.

Wszystko z życia wzięte. Masz cięty język lub usłyszałeś śmieszny dialog? To miejsce na Ciebie czeka!

No, pochwalcie się, jak wyglądacie. Nie wstydzić się, aż tak źle to chyba nie jest. ;)

Pokryta wysoką, brunatno-szkarłatną trawą, która przy wietrze szeleści złowieszczo. W niej zaś kryje się wiele małych żyjątek, które są idealną przekąską dla drapieżców.

Ogromny, głośny i piękny. Tuż u jego stóp znajduje się soczyście zielona polana, nagrzana słońcem, która jest idealnym miejscem do rozmów i spotkań. Panuje tutaj niesamowicie pozytywna atmosfera.