♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.

Użytkownik
  

Hasło
  





Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

Statystyki
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844

Pełne statystyki

Użytkownicy online
Aktualnie jest 32 użytkowników online.
» 0 Użytkownik(ów) | 30 Gość(i)
Bing, Google

Ostatnie wątki
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,929
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,250
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,134
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,042
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,251
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,013
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,743
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,023
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,405
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 49,005

 
  Stado z Zachodnich Ziem
Napisane przez: Skanda - 05-09-2014, 00:40 - Forum: Archiwum stad - Brak odpowiedzi

[Obrazek: zz_by_ragous-d7xdl2x.png]

[Obrazek: opis_by_ragous-d7xy1y8.png]

Stado zamieszkujące Zachodnie Ziemie to grupa lwów charakteryzujących się silną lojalnością wobec siebie nawzajem, wynikającą nie tylko z więzów krwi. Indywidualne talenty są w nim wykorzystywane na rzecz dobra całego stada, nie dla korzyści pojedynczych członków. Jeśli pobratymiec potrzebuje pomocy, udzielisz mu jej – jeśli otrzymałeś pomoc, okażesz za nią wdzięczność. Zachodnioziemcy rozumieją, że grupa to coś więcej niż suma jednostek; że rodzina, którą sam z rozwagą wybrałeś, ma o wiele większą wartość niż ta stworzona przypadkiem.
Stado zachowuje postawę neutralną, nie oznacza to jednak, że jest pacyfistyczne. Jego dążeniem jest budowanie siły i szacunku wśród innych zwierząt. Nie brzydzi się przemocy, ale nie stosuje jej jako bezmyślnej odpowiedzi na wszystko. Lwy z Zachodniej Ziemi najpierw rozpoznają sytuację, a dopiero potem zareagują – w sposób, który uznają za adekwatny.

[Obrazek: historia_by_ragous-d7xy1yw.png]

Zła Ziemia upadła, nadszarpnięta kłami hien. Na jej miejscu znalazł się Szkarłatny Świt, któremu również nie było dane długo trwać. Okrutna zaraza zdziesiątkowała szeregi niegdyś silnego stada. Ci, którzy przetrwali czas choroby, zjednoczeni pod wodzą Ragnara stworzyli nowe stado, odrywające się od umierających w objęciach czasu tradycji lwów, które odeszły. W bystrych niebieskich ślepiach skrywała się wizja przyszłości, w której nie byłoby miejsca dla duchów dawnych czasów. Wiedział, że czas był luksusem, na który nie było ich stać. Nie zamierzał również powielać błędu swoich poprzedników i po raz kolejny próbować odbudować martwą przeszłość - zamiast tego skupił się na budowaniu dla swojego stada nowej przyszłości. Szkarłatny Świt dobiegł końca - lwy teraz nazywają się już stadem z Zachodnich Ziem

[Obrazek: przywodcy_by_ragous-d7xy1y7.png]

Kahawian
Odpowiedzialny i rozważny, Dwugrzywy przejął władzę kiedy Zachodni - zdradzeni przez własnego przywódcę - najbardziej tego potrzebowali. Pomógł zebrać się lwom w rozsypce i na nowo stworzyć potęgę stada. Pokazał im, że siła Zachodnich jest w ich jedności. Każdemu lwu przydzielił obowiązki i zadbał o szkolenie najmłodszych, co szybko zaowocowało umocnieniem pozycji stada.
Silny, inteligentny i sprawiedliwy zaskarbił sobie coś więcej niż posłuszeństwo - zdobył zaufanie lwów, które już raz zostały zdradzone. Dzięki niemu Zachodni stali się czymś więcej niż stadem - są prawdziwą rodziną, w której każdy troszczy się o każdego.

Ragnar
Ukształtowany został przez Szkarłatny Świt; dołączywszy do stada jako młody, choć dorosły lew, rozwinął się w jego tradycji. Przebył kolejne stopnie hierarchii stadnej, od strażnika po przywódcę. Jego charakter umacniał się wraz ze Świtem: lojalny, konsekwentny, dzielny, ale pozbawiony arogancji Ragnar przejął schedę w trudnym czasie zarazy, gdy poprzedni przywódca zaginął. Powodowało nim poczucie lojalności wobec grupy, której przysiągł oddać wszystkie talenty, nie zważając na osobistą wygodę.
Jako przywódca Ragnar zrozumiał, że jego siła jest wspornikiem dla innych członków i musi być pewien tego, co robi. Nauczył się przewidywać zdarzenia i wpływać na nie tak, by rozwijały się w sposób korzystny dla stada. Umiejętności te wykorzystuje jako pierwszy przewodnik Stada Zachodniej Ziemi, które powołał do istnienia, gdy stare ideały Świtu zaczęły się wypaczać. Kontynuuje myśl tworzenia silnej i zgranej rodziny, która charakteryzuje się większą rozwagą niż ta, z której wyrosła.

[Obrazek: wartosci_by_ragous-d7xy1y2.png]

1. Wzajemna pomoc i odpowiedzialność
~ gdy jesteś w potrzebie, zawsze możesz liczyć na członków stada. Odpłać im tym samym, nawet jeśli zrozumieją dopiero po czasie, że potrzebowali pomocy.
2. Lojalność wobec członków stada, przywódcy i wartości
~ pełne zaufanie jest podstawą siły stada. Jeśli wątpisz, zapytaj w czasie, który jest do tego odpowiedni. Nie możesz paraliżować działań grupy dlatego, że nie wiedząc wszystkiego, wysnuwasz inne wnioski.
3. Dążenie do ideału
~ nie spoczywaj na laurach! Samodoskonalenie się i praktyka własnych umiejętności to minimum, jakie możesz oddać stadu, by przysłużyć się jego rozwojowi.
4. Stado = rodzina
~ Zachodni od zawsze stanowili jedną, wielką rodzinę, chociaż nie są połączeni więzami krwi. Każdy brat i siostra jest twoją ostoją i służy ci pomocą w nawet najcięższych chwilach.
5. Organizacja
~ Każdy ma swoje miejsce w stadzie. Łowczynie polują w grupie, samce mają za zadanie patrolować tereny. Przetrwanie stada zależy w jednakowym stopniu od obu frakcji, jeśli zawiedziesz, licz się z konsekwencjami.

[Obrazek: motto_by_ragous-d7xy1yi.png]
Przywitanie: "Salve"-używane przez niegdysiejszych członków Szkarłatnego Świtu
Motto:"Za każdym triumfem kryją się nowe wyzwania"

[Obrazek: kodeks_by_ragous-d7xy1yr.png]

1. Ufaj rodzinie, bacz na obcych.
2. Znaj swoje zadania i wypełniaj je.
3. Pilnuj, byś nie dopuścił do krzywdy pobratymca.
4. Nie powoduj zagrożenia dla innych; twoja brawura może sprowadzić na nich potężne kłopoty.
5. Pamiętaj, że o hierarchii decyduje doświadczenie i umiejętności, nie traf lub dziedziczenie.

[Obrazek: znamie_by_ragous-d7xy1y1.png]

[Obrazek: znami_by_ragdrawer-d78fzft.png]

1. Kształt: odcisk lwiej łapy
2. Kolory: czerń oraz szkarłat
3. Zapach: woń palonych ziół
4. Znaczenie: Znamię oprócz oczywistego określania przynależności stadnej, poprzez poszczególne części symbolizuje szczeble hierarchii, które obejmuje jego posiadacz; tym samym obrazuje stopień zasłużenia na rzecz stada.
5. Etapy powstawania:
I. Kontur rysowany węglem oraz przecinanie skóry zgodnie z nim, w wyniku czego w jego miejscu powstają wypukłe rysy, zabliźniające się z czasem
II. Wcześniej wspomniana blizna wypełniana jest czarnym, trwałym barwnikiem
III. Wnętrze wyrysowanego znamienia wypełniane jest ciemnoczerwoną ochrą o średnim natężeniu
IV. Znamię zwieńczane jest w środku mniejszą plamą o dużym natężeniu szkarłatu


historia by Naara; reszta tekstu by Khayaal; oprawa graficzna by Ragnar

Wydrukuj tę wiadomość

  Lokator
Napisane przez: Skanda - 02-09-2014, 18:43 - Forum: Wątki zakończone - Odpowiedzi (45)

http://sta.sh/01jnpvdfkqrz bo der kazała wstawić

W mieszkaniu panował obleśny półmrok, a jego zatęchłe wnętrze wydawało się przez to tylko trochę mniej odpychające.
Masywny kciuk mechanicznie przyciskał guziczek na klejącym się od czegoś niezidentyfikowanego pilocie, podczas gdy błękitne oczy bezwiednie lustrowały mignięcia ekranu. W pewnym momencie wyschnięte wargi rozwarły się w pokaźnym ziewnięciu, których lewa dłoń nie była już łaskawa zasłonić. Chwyciła natomiast paczkę papierosów leżącą na szklanej, podobno przezroczystej ławie.
Usta mężczyzny wykrzywiły się w grymasie niezadowolenia, gdy jego oczom ukazało się puste pudełko, z kilkoma wiórami tytoniu na dnie.
Płuca, w niczym nieosłoniętej, klatce piersiowej wypuściły ze swojego wnętrza ciężkie westchnięcie, a jak na złość pusta paczka została ciśnięta w kąt pokoju, lądując w doniczce z dogorywającym fikusem.
Ciemnowłosy z poirytowaniem poprawił bokserki, po czym oparł nogi o ławę, wracając do niezbyt przejmującej powtórki wiadomości.

Wydrukuj tę wiadomość

  Trening sprawności fizycznej
Napisane przez: Shyeiro - 01-09-2014, 21:53 - Forum: Wątki zakończone - Odpowiedzi (24)

Cmentarzysko Słoni, tereny Zachodnich Ziem.


Shyeiro mimo, że nie znał Kahawiana i nawet nie miał okazji, by kiedykolwiek go ujrzeć postanowił podążyć za głosem, który usłyszał będąc spory kawałek od samego serca Zachodnich Ziem. Czuł się niepewnie wkraczając w te rejony. Nie próbował nawet kryć swojej obecności, łamiąc każdą kruchą kostkę, na którą niefortunnie postawił łapę, jednak co się dziwić, kiedy nawet nie patrzył pod nogi? Nie uważał, by była to czynność konieczna teraz zwłaszcza, że nie chciał wyjść na intruza, z kimkolwiek miałby mieć właśnie do czynienia. Chociaż wewnętrznie i tak czuł, że za długo już szukał, by się teraz zawieść.
- Kahawian?

Wydrukuj tę wiadomość

  Partner dla czarnego futra.
Napisane przez: Nibiru - 01-09-2014, 12:23 - Forum: Kosz - Brak odpowiedzi

No więc jak widać, szukam partnera dla Nibiru. Musi być panterą, lampartem etc. Resztę można sobie dośpiewać.

Wydrukuj tę wiadomość

  [R] Jeden
Napisane przez: Maya - 01-09-2014, 00:48 - Forum: Wątki zakończone - Odpowiedzi (14)

Była już późna noc, gdy Maya dotarła znów na swoje miejsce. Niegdyś omijała je szerokim łukiem, zajęta patrolowaniem ziem, bezustannymi treningami, czy to w pełnym słońcu, czy to w nocy. Przywitał ją teraz księżyc, do tego niechętnie - nie wychylił się spoza ciężkich chmur. Przez kilka chwil szła w deszczu, jednak nawet on nie był w stanie obudzić zmorzonej snem Naemy. Niosła bezwładnie śpiące lwiątko w pysku, idąc w stronę pierwszego miejsca, w którym miała nadzieję na odrobinę samotności. Przywitało ją martwe drzewko, niegdyś dumnie rosnące w pojedynkę na przekór słońcu i burzy. Teraz nie miało już liści, podmuchy zmieniających się wiatrów świszczały jedynie pośród nagich gałęzi. Nie bez smutku Maya położyła się na ziemi, pod drzewkiem, kładąc Naemę obok siebie. Zrezygnowana wypuściła powietrze z płuc, przytulając do siebie małą, ciepłą kulkę.
Była przygnębiona po ostatniej rozmowie z Ragnarem. Była nią zmęczona, samo wspomnienie tamtego kluczenia wokół pytań, podtekstów i ukrytych wiadomości było o wiele bardziej męczące od wszystkiego, czemu do tej pory stawiała w życiu czoła. Nie potrafiła się teraz nawet cieszyć z tego, że chyba jej się udało - że Ragnar ciągle o niczym nie wie. To był największy spośród wszystkich plusów, które zapamiętała z ostatnich wydarzeń.
Mimo wszystko, cała gra, którą musiała toczyć o nakrapiane futro tej małej niedorajdy jedynie uwydatniła, jak strasznie sama była z tym, co ją spotykało. Po całym tym zamieszaniu z Akirą, po odkryciu zdrady i po ciężkiej rozmowie z Kahawianem czuła się faktycznie, głęboko samotna - po raz pierwszy od dawna.
Liznęła więc tylko kilkukrotnie małą po łebku, po czym sama złożyła łeb na korzeniu, obok niej. Nie mogła jednak spać. Nie mogła przestać o tym wszystkim myśleć, zastanawiać się, czy w ogóle będzie dobrze, czy też nie.

Wydrukuj tę wiadomość

  No to do dzieła!
Napisane przez: Y'Nahel - 30-08-2014, 15:46 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (7)

W wielu wierzeniach istnieją miejsca, do których idzie się po śmierci - czasem są to miejsca dobre, dla osób, które żyły troszcząc się o innych, czasem miejsca złe - dla zwyrodniałych, mściwych, okrutnych; czasem zaś mówi się, że po śmierci wszyscy idą w to samo miejsce, by tam rozpocząć prawdziwe życie, na nowo. Miejsca te nazywa się różnie, czasem Niebem i Piekłem, czasem Hadesem... jeszcze inni przywykli ten obcy, umarły świat nazywać Nieznanym, Otchłanią... bądź Pustką.
Pustka - legendarna kraina czczona przez grupę ludzi i zwierząt żyjących na pustyniach - odpowiednik Piekła - miejsce mroczne, zamieszkałe przez różne, niewyobrażalne potwory, bestie, demony i inne istoty, czasem zamykano tam osoby wyjątkowo okropne, dla których nikt nie widział szansy. Mówi się, że Pustka była kiedyś częścią tego świata, jednak wygnano ją w nieznany nikomu sposób, przez co tylko nieliczne istoty stamtąd są w stanie poruszać się po tym świecie, próbując zaspokoić swój nienasycony głód.
W dawnych czasach narodził się t. z. Kult Pustki - osoby w jego kręgu czciły Pustkę jako energię o właściwościach i możliwościach istoty boskiej, składały jej ofiary i wypełniały jej wolę. Jednak świat zbuntował się przeciwko Pustce... większości istot żywych nie odpowiadało to, że byli jedynie popychadłem dla potworów, że podbijano świat w imię "pokoju". Pustkę wygnano z tego świata, ale w niektórych miejscach dalej można było odnaleźć pozostałości Kultu, różne miejsca o niesamowitej, ciemnej aurze. Ludzie i zwierzęta całego świata próbowały zniszczyć wszystkie świątynie, relikty i wszelkie pozostałości po Pustce i jej Kulcie. Prawie się udało...
Icathia - jedna ze starożytnych świątyń, gdzie oddawano cześć Pustce. Niewiarygodna budowla, która swym rozmiarem przypominała małe miasteczko, wioskę. Jedyne miejsce, które nie zostało zniszczone, gdy ludzie i zwierzęta próbowali całkowicie wymazać Pustkę z tego świata. Setki, może i tysiące lat temu - nikt nie wie na pewno - ale wtedy niemalże wszyscy znali położenie Icathii. Jednak nikt jej nie odnalazł... cała świątynia zniknęła z powierzchni ziemi, nim ktokolwiek zdołał ją tknąć. Od tamtej pory, nikt nie zna miejsca, w którym znajdowała się Icathia. Mówi się, że nieliczni mogą odnaleźć to miejsce... ale muszą się liczyć z tym, że Pustka nie lubi nieproszonych gości...

Po tym beznadziejnym wstępie, pora na poszukiwania! Otóż, jak pewnie nikt nie wie, Nahel jest częścią Kultu Pustki - stanowi jej fundament, gdyż jako jeden z nielicznych został przez Pustkę oświecony, przyjął ją i wypełnia jej wolę, niczym "ksiądz", prawdziwy Prorok. Kogo więc szukam? Otóż:
- ofiar - Nahel jest bezwzględny, zabija i składa ofiary z żywych, by potem ich zabić i dopełnić ofiary
- sług - tych niewielu, z jedna lub dwie osoby zafascynowane Nahelem, ślepo zapatrzonych w jego wierzenia
- pobratymców - czyli innych członków Kultu - też z jedna, może dwie osoby, czujące się na równi z Nahelem, on sam by ich tak traktował, szanował
- wrogów - może trzech, czterech? Osoby te mogą, ale nie muszą, być zaznajomione z historią Pustki, Icathii, samego Nahela
- wroga - tak, tutaj osoby wyjątkowej. Chodzi mi o jedną, konkretną osobę, bardzo podobną i jednocześnie inną niż Nahel. Ma to być osoba, która - tak samo jak Nahel - odnalazła Icathię, odprawiła rytuał i została pochłonięta przez Pustkę... ale! No właśnie, ale: ta osoba, mówiąc w prost, rozczarowała się Pustką. Na początku myślała, że odnalezienie jej będzie dla niej wybawieniem itd., natomiast po fakcie ta osoba przeraziła się Pustką, zapragnęła powstrzymać ją przed realizacją planu, który ma doprowadzić do końca świata.




Zaaapraaaszam.

Wydrukuj tę wiadomość

  Saravi
Napisane przez: Saravi - 26-08-2014, 14:20 - Forum: Archiwum - Brak odpowiedzi

Miano: Saravi, Sav
Rodzina: porzucili ją
Wiek: 1,2 roku
Stado: Lwia Ziemia
Charakter: Saravi na słote serce. Od maleńkiego gepardziątka pomagała innym i była miła dla wszystkich. Jest też trochę nieśmiała. Pisząc trochę miałam na myśli bardzo. Ale mimo tego przełamuje to i rozmawia, pomaga i cieszy się z tego.
Opis wyglądu: Sav jest pokryta białą sierścią przyozdobioną szarymi "kropkami". Ma też na końcówce ogona dwa czarne pasy. Taki sam czarny pas na na uszkach. Dobrze teraz przejdźmy do pyszczka. Saravi ma piękne niebieskie oczka, od których odchodzą czarne kreski w dół. Kończą się przy różowym nosku. Ma też grzywkę delikatnie zakrywającą jedno oko. A na jej szyi wisi naszyjnik- biało-czarne piórko przyczepione do rzemyka.
Słabe strony: Słabymi stronami Sav jest bycie mówcą, tylko przez to że jest nieśmiała. Owszem przełamuje to ale wtedy może się jąkać. A jakby zaczęła mówić do kogoś na poważnie o ważnych sprawach ktoś mógłby pomyśleć że się boi. A to chyba niezły wstyd. Prawda?
Mocne strony:
Historia: Życie kotki dopiero się zaczyna więc nie mam zbyt dużo do pisania. Urodziła się na lwiej ziemi. Matka porzuciła ją jak tylko była w stanie sama zapolować, by coś zjeść. Dla tego nie wspomina dzieciństwa najlepiej. Niedługo po porzuceniu jej przez rodziców znalazły ją lwy z lwiej ziemi. Została przyjęta do stada. I tak rozpoczyna się jej wieka przygoda, zwana życiem.

Wydrukuj tę wiadomość

  Daj kamienia!
Napisane przez: Malimau - 25-08-2014, 14:29 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (12)

Intrygujący tytuł jest intrygujący.

A poza kamieniami wszelakiej maści, poszukuję... Mentora. Tak, mentora dla Malimau. Szukam jakiegoś punktu zaczepienia dla tej postaci, bo ona nie ma za bardzo przyszłości ani żadnej roboty. Rodzeństwo nieaktywne, rodzice też. Żadnego punktu wybicia.

Co mogę o malcu powiedzieć? Czym Was zachęcić? Pewne jest to, że macie bezpośredni wpływ na to, jak ta postać będzie wyglądała. Czego się go nauczy, to będzie czynić.
Malimau jest bardzo nieśmiałym lwiątkiem - jeśli ktoś pamięta Morana z czasów, gdy był dzieciakiem, to właśnie mniej więcej taki sam jest cytrynek. Niepewny siebie, potrzebuje kopa i kogoś, od kogo może się uczyć, aby się rozwinąć. Ma dosyć spore zdolności przywódcze, są jednak ukryte pod warstwą nieśmiałości. I tu też ważna jest rola mentora, w zależności od tego, jak bardzo otworzy samczyka, w takim stopniu mały będzie umiał to wykorzystać. A także nieco temperować Mala, może też po Padme odziedziczyć skłonność do bycia nieco szczekliwym i wręcz nawet nie nietaktownym, a chamskim młodzikiem z niewyparzoną gębą, ze skłonnością do ironii i grania lwom na nerwach. A wszystko po to, aby odczepili się od niego i zostawili go w spokoju i samotności. Cytrynek boi się innych lwów. Miewa swoje momenty, gdy staje się gadatliwy, ale generalnie podchodzi nieufnie do obcych, nie umie bawić się z kociętami, po prostu nie ma śmiałości. Nie rozumie pojęcia stada, wspólnoty. Od malucha jego matka raczej trzymała się na uboczu, nie został nauczony interakcji z innymi, co teraz odbija się czkawką. Panicznie boi się samców, zwłaszcza z wielkimi grzywami (zwanych przez niego "tatami", mówi na grzywę tata). Wyniósł to z wczesnego dzieciństwa, gdy jego ojciec nie miał czasu (nie z własnej winy) zajmować się maluchami i Padme, co odbijało się na humorze matki. A dzieci są bardzo empatyczne, wyczuwał wszystko. Wizyty Morana skutkowały złowrogą atmosferą i zawodem, złym humorem matki, szybko więc skojarzył to z obecnością samca. Ma zaś zaufanie do samic, lwice budzą w nim poczucie bezpieczeństwa i jest w stanie im zaufać.
Na pewno w przyszłości też będzie silny (chodzi o siłę fizyczną).

Generalnie to od Was zależy, jak postać dalej się rozwinie.

Wymagań praktycznie nie mam żadnych. Musicie być jednak świadomi paru rzeczy. Po pierwsze, nie chcę z niego robić sieroty, porzuconego czy nie. Padme dezaktywowała konto, ale nie znaczy to, że cytrynek nie ma matki. W domyśle nadal się nim zajmuje, ma z nią kontakt, ale to po prostu nie jest opisywane na forum. No nie wiem, np. jako, że sama była wychowana w ciężkich warunkach i wie, że dzięki temu umie sama sobie poradzić, podobną szkołę daje dziecku i nie siedzi z nim non stop. To nie jest tak, że on straci matkę, umarła czy coś w tym stylu. On nadal ją ma. Co do ojca - pamięta go jak przez mgłę, właściwie go nie zna i nie wie, że jest potomkiem przywódcy. Czuje do niego coś, co jest mieszanką strachu i wstrętu, choć nie umie nazwać tego uczucia.
Druga sprawa. On urodził się jako Szkarłatny i nadal należy do stada. Pomimo tego, że zmieniło nazwę, że teraz jest tam tylko zwykłym lwim przybłędą i nie rozumie w ogóle idei stada, ba, nawet nie wie, że do jakiegoś należy - łączą go więzy krwi. Chcę, aby tam pozostał, przynajmniej jak na razie. Oczywiście, można mu wpajać ideologię skrajnie odmienną od tej ZZ, i wtedy będzie się zachowywać tak, jak go nauczą, ale on pozostaje członkiem Zachodnich. Formalnie. Nie wiem, czy kiedyś się o niego upomną, czy jak to będzie, ale jak na razie, to ich członek. A co zrobi w dorosłości, to będzie kiedyś.

Wymagania względem mentora są... Takie, że ich nie ma. Ta osoba po prostu musi pisać. Zupełnie obojętne mi, z jakiego stada to postać, czy to lew, czy no nie wiem, przygarnie go ta szajka hien, co teraz się kręci wszędzie, czy co innego, czy stare, czy młode, czy samiec, czy samica, jaką ideologię wyznaje, jaki ma stosunek do dzieci i tak dalej. No, może ewentualnie jeszcze musi dać mi śliczny kamyk, bo je też zbieram, hm?

Zgłoszenia w tym poście.

Wydrukuj tę wiadomość

  Drzewko genealogiczne
Napisane przez: Malimau - 25-08-2014, 10:35 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (32)

Cytat:Tak swoją drogą, mocno podstarzałe to drzewko, ale, o ile dobrze kojarzę, teraz raczej mało jest postaci ze sobą powiązanych w większe grono, raczej dużo mniejszych rodzin kompletnie niepowiązanych ze sobą i niezbyt licznych. Wniosek, drzewko za bardzo nie ma sensu.

Cytat:Nie mamy bardziej aktualnego i dopóki nikt się nie pokwapi do zrobienia go, to będzie widnieć stare. Przynajmniej wyjaśnia powiązania pomiędzy częścią postaci a postaciami kanonicznymi.

Cytat:A co do drzewka. Można by je w wolne chwili uaktualnić. To znaczy, zostawić postacie kanoniczne i te z forum, których dzieci były lub są ważne ważne, a pamięta się je (np. Moran, Felija itd.). Teraz nikomu zda się wiedza o tym, jak nazywali się rodzice Nuko czy ile dzieci miała Summer (tak, te które nie dały nikogo ważnego, wywalić). To zajęcie powolne, ale można pomału to skubać.


http://i1279.photobucket.com/albums/y527...g~original -> to bym wywaliła

Nie wiem, czy trzeba to bardziej wyjaśniać. W skrócie, proponuję zrobić re-make naszego drzewka. Zastrzegam jednak, że to będzie powolna akcja i nie mówię, że ja to zrobię, choć nie wykluczam takiej opcji, ot.
Jak na razie, najprostsze zbieranie danych. Musicie mi pomóc, gdyż nie pamiętam wszystkiego.

- 3xV jako córki Vitani
- Felija i Arham: dzieci Kewa i Lishy
- Ares i Akilian: dzieci Feliji i Arto
- Derion: syn Kewa i Hery (wydaje mi się zbędna) + Darkned jako partnerka = Mino Eive jako córka, Ivy jako wnuczka (ojca przemilczmy xP)
- cała pokręcona rodzinka Naary: macie TO. Kropki - rodzeństwo, plusy - rozród. Zostawiłabym Naarę, Kirisę, Aslana i Aylar, Morana i Padme, opcjonalnie Matumaini, i oczywiście mały Malimau i Sadie (jeśli ktoś nią będzie grać).
- Padme córka Shun

Z władców:
- Shahaz + jego córka Oxena; Shahaz jest wnukiem Kiary i Kovu, ale kto z kim, pojęcia nie mam i raczej bym tego nie komplikowała bardziej
- Lavi jako syn Chanona
- Ray jako syn Kopy i Surrki

Więcej nie jestem sobie w stanie przypomnieć, może dlatego, że jestem głodna. :c Piszcie, jak cuś.

Wydrukuj tę wiadomość

  Dwoje braci lub partner Eris.
Napisane przez: Eris - 24-08-2014, 18:13 - Forum: Kosz - Brak odpowiedzi

Tak więc, Cherry szuka chłopa dla Eris, bądź któregoś z jej dwóch zaginionych braci.
Bracia muszą to być hieny cętkowane, a co do partnera, to wszystko jedno, ale lepiej by też był cętkowany, bo lepiej by się rozumieli.
Bracia Eris są trochę starsi, i są to bliźniaki (nie koniecznie jednojajowe, mogą być całkiem inni)
Partner to byłby raczej gościu, który zawsze umiałby opanować jej napady złości w stosunku do lwów, i utrzymać ją w dobrym humorze.
Bracia to duszyczki raczej podobne do Eris, humorzaste, zmienne i będą to ogólnie dwa dzikie łobuzy, które niegdyś zgubiły się w dżungli, i dalej by przeżyć wspierali się nawzajem. Niestety jeszcze nie wiedzą o tym, że ich rodzice zostali zamordowania, bodajże przez lwy. Czy po otrzymaniu tej wiadomości od Eris również będą zionąć nienawiścią do Afrykańskich dużych kotowatych? Jak mieli na imię? Jak radzili sobie podczas zagubienia? Jak oficjalnie wyglądają? To już zostawiam wam.

Wydrukuj tę wiadomość