| Statystyki |
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844
Pełne statystyki
|
| Użytkownicy online |
Aktualnie jest 48 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 46 Gość(i) Bing, Google
|
| Ostatnie wątki |
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,925
|
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,249
|
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,134
|
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,041
|
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,251
|
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,011
|
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,743
|
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,023
|
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,403
|
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 49,003
|
|
|
| Listy aktywnych |
|
Napisane przez: Vasanti Vei - 03-04-2014, 01:58 - Forum: Sprawy forum
- Odpowiedzi (60)
|
 |
Oto marcowe zestawienie postaci, które są na forum co najmniej od 2 miesięcy, a w minionym miesiącu napisały co najmniej 8 postów fabularnych, zdobywając tym samym po 2 PD:
Akira
Derion
Felija
Frey
Inn
Kahawian
Kalani
Kifo
Luk
Mako
Manuela
Maoni
Maya
Mino Eive
Nahuel
Ragnar
Shyeiro
Vasanti Vei
Jest to 18 postaci należących do 13 osób.
Dość duża liczba postaci miała ok. 5 postów.
PD zostały już wpisane do profilów.
PS Za pomoc w przygotowaniu zestawienia dziękuję Hewie.
Edit: Przez pomyłkę nie dopisałam Kalani do listy. Przepraszam za to niedopatrzenie. W ramach rekompensaty, Kalani otrzymuje 3 PD.
|
|
|
| Beacon Hills |
|
Napisane przez: Shyeiro - 31-03-2014, 19:46 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Nieopodal Krainy Czterech Stad mieści się pokaźnych rozmiarów lasek. Piękny, nieco mroczny, cisza i spokój. Promienie słońca ledwo co docierają do ziemi, ale mimo to pogoda tutaj zawsze wydaję się ładna.
...Więc można nasz las nazwać wręcz idealnym na spacer. Może i rudego nie to tutaj przyciągało, jednak zbyt dużo nowych osób w zbyt krótkim czasie ostatnio miał w swoim towarzystwie. Może i nie jest to nic nadzwyczajnego, jednak po miesiącach absolutnej samotności mógł poczuć się nieswojo. Także ów las miał być dla niego zwyczajną odskocznią, by uspokoić swoje myśli, ciało, duszę- wszystko, co tylko mógł. Nie pozostało mu nic więcej jak snuć się między konarami i oczekiwać... W sumie to nie wiadomo czego.
|
|
|
| Audycja 9. Goście: Khayaal, Akira, Padme Prowadząca: Vasanti Vei |
|
Napisane przez: Felija - 28-03-2014, 23:24 - Forum: Archiwum
- Odpowiedzi (32)
|
 |
Już jest cała, łapać. :)
----------------
Pamiętacie jeszcze nasze radio forumowym? Jutro planujemy nagrać audycję. Jako że to pierwsza audycja od dawna, to będziemy mieli powiększony skład jej uczestników.
Do każdego z nich możecie zadawać pytania, które będą wyczytywane i będą na nie udzielane odpowiedzi. Można też dedykować piosenkę któremuś z userów forum lub podesłać same pozdrowienia. Pozdrowienia można wysyłać też do mnie na PW.
Kod: Pytanie do:
[b]Fel:[/b]
[b]Khayaal:[/b]
[b]Akiry:[/b]
[b]Padme:[/b]
[b]Pozdrowienia dla:[/b]
ew. [b]Piosenka:[/b] [bez dedykacji / z dedykacją dla ...]
|
|
|
| Siostry Frost |
Napisane przez: Frost - 28-03-2014, 22:58 - Forum: Kosz
- Brak odpowiedzi
|
 |
Hey Sister!
Know the water is sweet but blood is thicker
Oh! When the sky comes falling down!
For you
There’s nothing in this world
I wouldn’t do
©
Mam 2 siostruni mego wieku. Jedna jest mlodsa ode mnie, druga - starsza na kilka minut. Roznimy sie charakterami i byly rozdzielone w dziecinstwe, ale chcialabym, zeby moja surowa zlosciwa Frost stala troche milsza c:
Imiona - bez roznicy. Wyglad postaci nadam troche pozniej, jak skoncze ich rysowac.
Starsza siosra jest spokojna i dobra. Lubi dzieci, kwiateczki - mimimi - i jest taka sobie hippi.
Mlodza jest takim enerdzajzerem - wesola, dowcipna, szybka jako Kiara i dosyc glosna.
Jezeli ktos jest zainteresowany - zapraszam.
|
|
|
| Wędrujący notesik |
|
Napisane przez: Felija - 23-03-2014, 20:01 - Forum: Notesik forumowy
- Odpowiedzi (127)
|
 |
Ostatnio przy pewnej grupie na dA natrafiłam na opis pewnej akcji. Podobny event był kiedyś u nas na forum, ale tylko w obrębie jednego stada i nie do końca się to udało. Teraz pomyślałam, że można by przeprowadzić coś posobnego, ale wśród wszystkich użytkowników.
O co chodzi?
Mamy notes/zeszyt/szkicownik/whatever. Cel jest taki, żeby każdy chętny użytkownik miał swój udział w zapełnianiu go.
Ja widzę to tak:
Kupuję notes. Tam rysuję swoje postacie/placki z serem/piszę wierszyk/odezwę do narodu/wklejam coś. Wolna amerykanka, byle był tam mój podpis i choć jeden element w jakiś sposób powiązany z forum. Oczywiście, byłoby świetnie, gdyby każdy coś narysował, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi czuć się w tym pewnie.
Później osobiście przekazuję notes osobom, które są na forum i raz na jakiś czas się z nimi widuję lub mam łatwą możliwość spotkania, np. Hewie. Gdy już zabraknie takich osób, wysyłam notes pocztą osobie, która mieszka dość blisko, ale nie mogę się z nią spotkać.
Następnie ta osoba wpisuje/wrysowuje się, jeśli może, to spotyka, a jak nie, to od razu wysyła dalej.
Dlaczego zależy mi na tym, by, w miarę możliwości przekazywać notes osobiście?
Po pierwsze, zazwyczaj tak jest szybciej, a po drugie - nie ufam polskiej poczcie. Dobrze byłoby ustalić, że wysyłamy listem poleconym.
Niepowodzenia takich akcji zazwyczaj polegają na tym, że notes ginie i nikt nie wie, co się z nim stało i u kogo był ostatnio.
Z tego powodu chciałabym wcześniej założyć temat, w którym znalazłaby się lista, jak po kolei wysyłamy notes. To jest też istotne z tego powodu, żeby potem nie było jęków typu "ale ja jej nie dam swojego adresu!". Jeśli ktoś z jakichś powodów bardzo nie chce podać adresu danej osobie, to niech zamieni się miejscami w kolejce jeszcze przed rozpoczęciem akcji.
Adresami, siłą rzeczy, trzeba będzie się dzielić - przez pw, gg, kto z kim jaki ma kontakt. Nazwiskami już niekoniecznie. Mnie zdarzało się wysyłać kartki na samo imię i pierwszą literę nazwiska.
W temacie z listą należałoby pisać wtedy, kiedy dotrze do nas notesik i wtedy, kiedy go wysyłamy. Czyli: A: "wczoraj dostałam notesik. edit 01.04: wysłałam notesik do B."
B: "dzisiaj dostałam notesik. edit..."
I tak dalej. Wszystko po to, żeby tego notesika nie zgubić.
Kolejkę chciałabym ułożyć na podstawie miejsca zamieszkania, żeby notesik nie latał z jednego końca Polski na drugi i z powrotem. Myślę, że pomoże nam w tym mapka z tego tematu.
Jeśli ktoś chciałby wypisać się z akcji/odejść z forum, to też dobrze by było, żeby o tym poinformował, zanim notesik do niego dotrze. Bądźmy odpowiedzialni - jeśli ktoś zapisuje się do udziału w akcji, to albo niech faktycznie weźmie w niej udział, albo niech poinformuje o rezygnacji odpowiednio wcześniej.
Jeśli jednak zdarzy się, że osoba, do której mamy wysyłać notesik, nie poinformuje o rezygnacji zniknie z forum, nie wysyłajmy go. Wcześniej spróbujmy skontaktować się z dana osobą, żeby spytać, czy dalej ma zamiar brać udział w akcji, a w przypadku braku odzewu należy wysłać notesik do osoby następnej w kolejce.
Jeśli ktoś chciałby dopisać się do akcji w trakcie jej trwania, to nie ma problemu - wrzuci się taką osobę w miejsce w kolejce dopasowane do jej miejsca zamieszkania. Ta opcja tworzona jest z myślą o osobach, które dołączą do forum już po rozpoczęciu akcji. Was prosiłabym jednak, żeby w miarę możliwości dopisać się przed rozpoczęciem akcji.
Sprawy techniczne
Tak jak wspominałam, chciałabym, żeby ze względu na większą pewność przetrwania notesiku wysyłać go listem poleconym. Wysyłka przesyłki poleconej ekonomicznej kosztuje 4,20 + koszt koperty na A5.
Póki co, kupiłam taki oto notes (A5, miękka okładka, 60 kartek):
http://sta.sh/01du6a30xtez
http://sta.sh/0kufhk8v3hw
http://sta.sh/015ghb89g6lz
http://sta.sh/01iyj5rzlh42
Jeśli chcielibyśmy coś porządniejszego (np. większy i w twardej okładce), to możliwe, że koszty wysyłki nieco by wzrosły.
Sami popatrzcie: http://cennik.poczta-polska.pl/usluga,kr...econa.html
Ale powiem wam, że szukałam w Empiku i prawie wszystko jest w kratkę, a okładki są niezbyt klimatyczne. Nie wiem, może w jakimś większym sklepie papierniczym znalazłoby się coś lepszego. Ew. można kupić przed internet.
Z okładką moglibyśmy zrobić cokolwiek. Można tu coś nakleić, narysować, napisać...
Moja propozycja jest taka, żeby na przedniej okładce narysować lwy (łał) i napisać Król Lew PBF, a z tyłu każdy, kto wpisywałby się w notesie, składałby swój podpis.
Dalsze sprawy techniczne...
Myślę, że rozsądnie będzie ustalić limit przebywania notesu u jednej osoby, np. na 2 tygodnie. Myślę, że nawet najbardziej zapracowana osoba znajdzie wtedy czas na zostawienie swojego śladu w notesie.
Pomyślałam te, żeby każdy miał do dyspozycji 2 strony. Czyli - pierwszą pozostawiamy pustą, a każdy może zająć dwie kolejne, sąsiadujące ze sobą.
Zapisywać się można już teraz, w tym temacie, a temat z listą założę, gdy już ustalimy wszystkie techniczne kwestie (przede wszystkim dotyczące samego notesu - odpowiada wam ten, który kupiłam, czy szukamy czegoś innego?).
Zapraszam do dyskusji, zadawania pytań i zapisywania się do akcji!
|
|
|
| [MS] Sawanna - wschód |
|
Napisane przez: Maya - 18-03-2014, 09:13 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (32)
|
 |
Kiedy znaleźli się już daleko od Lwiej Skały, Temi wystąpił nieco przed szereg.
- Hej, zaczekajcie. - Poprosił, siadając naprzeciw nich. Wyglądał teraz na dość... zmartwionego.
Bo w istocie był zmartwiony. Jeszcze nigdy nie był świadkiem tak ogromnej kłótni - mógłby przysiąc, że w pewnym momencie Maya była już o krok od skoczenia jemu i Kahowi do gardła. Na pewno chodziło o coś więcej, niż tylko o przepłoszenie jaszczurki, i choć nie miał teraz okazji poznać drugiej wersji opowieści, postanowił dowiedzieć się tego od Deriona i pozostałych.
- Jeszcze nigdy nie widziałem was takich złych. - Skrzywił się lewek. - Możesz mi powiedzieć, Deri, co tam się stało?
Temi potoczył spojrzeniem po swoich towarzyszach niedoli - Kahawian, Arne i Eleri, wydało mu się, wiedzieli o całym tym zajściu równie mało, co on sam, pomimo gorzkich słów, które kierował samczyk pod adresem Mai.
- Już, zaraz pójdziemy polować, tylko chciałem się dowiedzieć. - Uśmiechnął się przepraszająco.
Znajdowali się na sawannie, nieopodal Lwiej Skały. Rozdzieliwszy się z Mayą i jej zespołem znaleźli się w miejscu, które przez ich rodziców było wprost określane, za nienajlepsze źródło pożywienia. Przestawało zaspokajać potrzeby stada, lwice nie polowały już tutaj. Ale dla nich, dla lwiątek... to był stół zastawiony niezliczonymi potrawami, tylko proszącymi się o to, żeby je zjeść. Ale najpierw znaleźć.
|
|
|
| [MS] Sawanna - zachód |
|
Napisane przez: Maya - 18-03-2014, 09:03 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (30)
|
 |
- Co za idiota. Co za cymbał. Co za debil.
Maya mamrotała pod nosem coraz to nowe obelgi, wszystkie oczywiście pod adresem Deriona. Była na niego tak zła, że przez dłuższą chwilę nie zwracała nawet uwagi na to, jak szybkie tempo narzuciła swoim nienawistnym marszem. Biedna Vasanti musiała już nawet za nią biec. Dopiero widok jej zdziwionego, niewinnego pyszczka sprawił, że Maya zatrzymała się, a czułe słówka, które miała dla Deriona ucichły. Zatrzymała się, rozglądając się po swojej paczce.
Znaleźli się na otwartej sawannie - miejscu, które ich rodzice już dawno temu określali za niewystarczające źródło pożywienia. Zwierząt było mało, stanowczo zbyt mało jak na potrzeby całego stada, jednak teraz było ich tylko sześcioro. Sześcioro lwiątek do tego. Maya uśmiechnęła się w końcu przepraszająco do Hewy, Vasanti, Ganrora, Kumezy oraz Manueli, podnosząc łapkę i pocierając sobie nią tył łba, jakby w zawstydzeniu. Położyła nawet uszy po sobie.
- Przepraszam, Vasanti. I was wszystkich też - pyszczek samiczki przyozdobił krzywy uśmiech, choć jej oczka pozostały dziwnie smutne - poniosło mnie tam pod Skałą. Przepraszam, że was w to wciągnęłam. Obiecuję, że nie zjem nic z tego, co dzisiaj upolujemy. Będziemy kwita.
Lwiczka przysiadła w końcu naprzeciw pozostałych lwiątek, przyglądając się im przez chwilę. Odziedziczyła po swojej matce kilka cech, które teraz zaczęły wychodzić na jaw.
- Poluje się w grupie. Mogę się założyć, że Temi się spoci, jak będzie próbował to wytłumaczyć tamtym. - Mimowolnie uciekła spojrzeniem w kierunku Lwiej Skały, przy której się rozdzielili. - Ale grupa potrzebuje przywódcy. Lepiej, żebyśmy wybrali już teraz. Hewa jest najstarsza, ona powinna przewodzić.
Wszyscy zdawali sobie jednak sprawę z tego, że Maya byłaby równie dobrym przewodnikiem - wiedzieli o niej wszystko, także to, że miała obsesję na punkcie polowań. Nawet ta krótka przemowa była dowodem tego, że miała w sobie żyłkę do polowań, zabrała się bowiem za to od dobrej strony - od przygotowań. Cały czas chciała udowodnić swojej mamie, że nadaje się do czegoś, że zasługuje, żeby wyruszać razem z nimi. I choć za każdym razem próby paliły na panewce, nie przestawała. Teraz jednak miała szansę utrzeć pozostałym nosa i tym bardziej nie zamierzała się poddać. Do tego, co można było wnioskować z jej następnych słów, doskonale wiedziała, jak polowania organizowane są w praktyce.
- Ale pozostali są tak samo ważni. Hewa będzie mówić, co mamy robić, to ona musi wpaść na pomysł, jak złapać zwierzynę. Ja, Kumeza i Mania jesteśmy szybsze, będziemy ścigać. Ganror jest silniejszy od nas, dlatego będziemy zaganiać zwierzynę do niego, żeby ją złapał i zatrzymał, zanim my dobiegniemy. A ty, Vasanti... - uśmiechnęła się do małej - będziesz naszym tropicielem. Będziesz musiała zwęszyć zwierzynę, znaleźć ją, bo bez ciebie nie damy sobie rady. Ale najpierw nauczymy ciebie się skradać.
Oczywiście lwiczka nie powiedziała nikomu, że każdy podczas polowania był tropicielem, jednakże chciała, żeby Vasanti również włączyła się do zabawy. Mogła okazać się w niej równie przydatna, co pozostali. Nie powiedziała pozostałym, że powinni mieć jednak na nią oko - to było oczywiste.
- To jak robimy? Hewa? - Zapytała samiczki. - Może mamy jakieś inne... propo... popr... propozycje? - Ledwie wymlaskała z siebie jedno z nowszych słów, które przyszło jej poznać.
|
|
|
| Dolina spokoju |
|
Napisane przez: Kifo - 16-03-2014, 22:49 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (19)
|
 |
Cytat:Rozległa dolina przecięta najdłuższą w Afryce rzeką. Sawanna pokryta jest bujną, zieloną trawą, miejsami osiągającą duże wysokości. Dzięki temu to miejsce nadaje się do obserwacji, treningów czy prywatnych schadzek. Tereny te zamieszkuje wielu przedstawicieli fauny - guźce, gazele, zebry a nawet bardzo rzadkie białe nosorożce. Na samym środku doliny rośnie tysiącletni baobab - jedno z ulubionych miejsc zabawy lwiątek. Jak sama nazwa wskazuje, Dolina Spokoju musi pozostać miejscem spokojnym, dlatego bardzo rzadko urządza się tu polowania a częściej odpoczywa i nabiera sił.
To była najdłuższa wyprawa w życiu Kifo. Młody w końcu wyrwał się spod kurateli Lwioziemskich nianiek i bladym świtem wyruszył wzdłuż Rzeki. Po drodze zatrzymywał się parę razy, a kolejny postój wypadł w okolicach Doliny Spokoju. Kifo rozejrzał się dookoła. Mała, piaszczysta plaża, a kawałek dalej zaczynały się trawy, które dochodziły do takiej wysokości, że mógł się w nich spokojnie schować. Co więcej, gdyby przez nie szedł z ogonem całkiem wzniesionym do góry, było by co najwyżej widać jego końcówkę. Kifo z zaciekawieniem podszedł do granicy traw i przez chwilę węszył w powietrzu. Czuł miły zapach roślin i był pewien, że żyje tam dużo małych stworzonek, idealnych na przekąskę. Był za mały, by umieć polować, ale z drugiej strony z ogonem Santi szło mu świetnie, więc może by tak spróbować? Póki co cofnął się i wypił kilka łyków wody.
|
|
|
| Wodospad |
|
Napisane przez: Kumeza - 15-03-2014, 13:47 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (6)
|
 |
W centrum dżungli znajduje się takie miejsce, słychać szum wody i czuje się przyjemne rześkie powietrze. Oto piękny, choć niewysoki wodospad, który pod spływającą równomiernie wodą skrywa wejście do jaskini, która na pierwszy rzut oka jest niewidoczna. Wokół niewielkiego jeziorka, do którego wpada woda z wodospadu, wyrasta liczna, zielona roślinność i brak tutaj piaszczystej plaży. Choć znajdują się też pokaźne, płaskie głazy, na których można się swobodnie ułożyć i odpocząć.
To właśnie w to miejsce zawitała Kumeza. Było już ciemno, zmierzch miał się ku końcowi i niedługo szare, mętne światło ustąpi miejsca nocnym ciemnościom. Jak na razie pogoda była zachwycająca, choć temperatura zdecydowanie za wysoka. Nic dziwnego, że lwica postanowiła odnaleźć miejsce, w którym sie ochłodzi, ale równocześnie szukała też dobrego miejsca do przenocowania. Okoliczności tutejszej przyrody sprzyjały wyborowi Jaskółki okolic wodospadu na miejsce do odpoczynku. Jak na razie zajęła się szukaniem legowiska.
|
|
|
| [MS] Lwia Skała |
|
Napisane przez: Maya - 14-03-2014, 22:11 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (49)
|
 |
Powoli, małymi kroczkami nadchodziła pora deszczowa. Ze szczytu Lwiej Skały widać już było w oddali chmury - pierwsze oznaki nadchodzących ulew, kłębiące się na niebie fałszywie kojącą bielą. Stado coraz częściej z zaniepokojeniem spoglądało w dal – każdy dorosły lew wiedział doskonale, z czym wiązało się nadejście pory deszczowej. Już teraz ciężko było o zwierzynę, a z chwilą nadejścia deszczu będzie jeszcze ciężej. Zwierzęta potrzebowały czasu, by tu powrócić, nawet, kiedy trawa się już zazieleni. Lwice musiały oddalać się z każdym polowaniem do coraz odleglejszych wodopojów, a ich zdobycze stawały się coraz marniejsze. I choć dorośli coraz częściej ze zmartwieniem spoglądali w niebo, nie wszyscy członkowie stada podzielali ten niepokój. Lwiątka zachowywały się tak, jak zawsze – wszędzie było ich pełno, ciągle było słychać ich śmiechy, krzyki, za każdym razem wracały z ufajdanym futrem. Tak miało być też i dziś.
Dzieciaki wypełzły tłumem z wygodnej i chłodnej skalnej wnęki w Lwiej Skale, obudzone zresztą przez lwice obietnicą posiłku. Wszyscy, zachęceni wizją jedzenia i zabawy znaleźli się na zewnątrz. Czujne oczka były w stanie zauważyć już od samego początku, że brakuje wśród nich Mai oraz Deriona. Musieli obudzić się wcześniej, dowiadując się o planach stada jeszcze wcześniej od pozostałych. W końcu jednak ich uszu dotarły coraz głośniejsze krzyki, w których z trudem byli w stanie rozpoznać głosy swoich kolegów. Cały hałas dobiegał od strony cypla, skalnej półki, gdzie niegdyś odpoczywał zły lew Skaza z legendy.
- Skoro jesteś taki mądry, to spróbuj sam coś upolować! – Usłyszeli następny okrzyk, bez wątpienia należący do małej, buńczucznej lwiczki.
Zainteresowani całym tym hałasem wszyscy udali się w ich stronę, zastając Mayę i Deriona w samym środku czegoś, co wyglądało na kłótnię. Samiczka stała naprzeciwko niego na ugiętych łapach i z uszami położonymi po sobie ze złości. Nawet nie zauważyła, kiedy wszystkiemu zaczęły przyglądać się pozostałe lwiątka. Była Kumeza, Hewa, jej kuzynka Vasanti Vei, Eleri, Arne, Kahawian, nie zabrakło nawet zwykle nieśmiałego Ganrora - wszyscy stali się świadkami ich kłótni.
|
|
|
|