♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.

Użytkownik
  

Hasło
  





Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

Statystyki
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844

Pełne statystyki

Użytkownicy online
Aktualnie jest 36 użytkowników online.
» 0 Użytkownik(ów) | 34 Gość(i)
Bing, Google

Ostatnie wątki
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,303
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,231
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,130
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,038
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,251
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,010
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,740
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,017
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,397
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 48,953

 
  Co najczęściej rysujesz?
Napisane przez: Felija - 16-11-2012, 18:41 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (11)

Wiem, że sporo kategorii pominęłam, jednak zakładam, że większość z nas jednak rysuje jakieś zwierzaczki. :)

Wydrukuj tę wiadomość

  Rafiki
Napisane przez: Miyuki - 10-11-2012, 15:04 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (72)

Stwierdziłam, że wrzucę to tu, coby większego zamieszania w eventach nie robić.

Cytat:
Ragnar wspominała kiedyś o tym, że problemem [Rafikiego] jest to, że nowa postać na start dostaje dwa świecidełka. Może całkowicie to znieść, a wszelakie tego typu pierdółki można będzie nabyć u Rafikiego? Zawsze kwestie medalionów od matek, teściowych i innych członków rodziny można rozwiązać w prosty sposób. Rafiki mógłby zbierać różne takie naszyjniki, ot tak, po prostu. Gdy postać uzbiera daną ilość opali, przypadkiem spotyka Rafikiego i dostrzega ten naszyjnik. Za daną ilość opali Rafiki po prostu oddaje, rzucając jeszcze jakąś sentencję, ot tak.


No właśnie. Co Wy o tym sądzicie? Bo na razie to ta postać leży się i kurzy, a i opale średnio się przydają. Są, bo są, ale nic nie robią.

Wydrukuj tę wiadomość

  Amanis i Hatima szukają
Napisane przez: Hatima - 08-11-2012, 19:38 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (4)

Wiem dobrze, ze niektórzy już na to czekali od jakiegoś czasu. Pamiętam jak swego czasu nawet się o to pytali "kiedy?". No więc mogę po uzgodnieniach z Amanisem stwierdzić, że ten czas już nadszedł. Więc tak - szukamy chętnych, którzy zagraliby dzieci Amanisa i Hatimy. W kwestii tworzenia postaci (czyt. wygląd, charakter, imię itd.) pozostawiam wam wolną rękę. Jedynym warunkiem jest to, żeby trochę wziąć pod uwagę fakt, że Hatima to w 100 % lew, a Amanis tylko w 50% - w reszcie jest tygrysem. No więc czekamy na chętnych. :3

Wydrukuj tę wiadomość

  Misja Resse
Napisane przez: Dullahan - 08-11-2012, 18:58 - Forum: Zadania Mroczny Ogród - Brak odpowiedzi

Resse został wysłany przez upiornego Dullahana na bagienko, gdzie ma odnaleźć klucz. Duch nie wyjaśnił ani czym klucz jest, ani gdzie dokładnie lew ma go szukać.

Samiec swe poszukiwania rozpoczyna na skraju bagna/ trzcinowiska. Lepiej by uważał gdzie stawia łapy, bo może zostać tutejszym upiorem- topielcem.

Wydrukuj tę wiadomość

  Na kogo z nich byś zagłosował?
Napisane przez: Padme - 06-11-2012, 19:44 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (18)

Pierwsza moja ankieta, ale stworzyłam ją, bo mnie ciekawi, kogo by wyście wybrali.

[ Dodano: 2012-11-06, 18:46 ]
No mój głos oczywiście poszedłby na Obamę :D

Wydrukuj tę wiadomość

  Konkurs na event - głosowanie!
Napisane przez: Khayaal - 06-11-2012, 12:31 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (17)

zgodnie z obietnicą, w tym temacie możecie wybrać, który z zaproponowanych eventów chcecie widzieć na forum. poniżej znajduje się ich spis, który skopiowałam z tematu z propozycjami.

kilka zasad dotyczących głosowania:
1. każdy user ma tylko jeden głos! głosujemy z jednego konta, nie wszystkich.
2. nie wolno głosować na własne propozycje. to będzie sprawdzane po zakończeniu ankiety. te głosy będą dyskwalifikowane.
3. w przypadku remisu dwóch lub więcej opcji, decyzję co do eventu, który zostanie przeprowadzony, podejmie administracja.
4. w tym temacie można jak najbardziej dyskutować i oceniać - pomysłodawcy mogą odpowiadać na pytania, opisywać szerzej propozycje lub je wycofać. nie można jednak dodawać nowych albo w istotny sposób modyfikować istniejących.

zachęcam do przemyślanego oddawania głosów!



SPIS PROPOZYCJI


Cytat:Akilian
Ja to widzę jakoś tak – skoro dzięki hienom tak wiele dobrego i złego się stało, a nikt się nie nudził, to czemu by tego nie powtórzyć..? Pomysł może wydawać się obcykany, ale wystarczy pomyśleć; w niebezpieczeństwie wielu ze skłóconych ze sobą lwów i lwic złączyło się, by razem stawić czoło wspólnemu wrogowi. Mimo, ze zaistniały pewne śmierci, to i tak wyszła akcja nader ciekawa i na swój sposób pociągająca. Tym razem mogło by być to obce stado, chcące zawładnąć terenami czterech stad. Byłoby ich z 30? Coś koło tego, ważne, by byli liczni. W tym czasie, kiedy tamci planują bitwę, „nasi” przez przypadek weszliby do kilku tematów. Samo stado nieznajomych rozproszyło by się, dlatego przydało by się kilku MG, by w każdym miejscu zrobić coś oddzielnie. Następnie, po krótkiej wymianie zdań, zebralibyśmy się na terenach wolnych, by co poniektórzy donieśli władcom krain, by zaplanować obronę. Bitwa, jak zawsze, niesie za sobą pewne koszty, toteż bez ran większych i mniejszych by się nie obyło. Byłoby zaciekle, jak bardzo będzie zależało od użytkowników. Na kulminacyjny moment pozostawiłabym walkę z całym obcym stadem, niezwykle silnym i doświadczonym, kontra mieszkańcy czterech krain, może nie tak doświadczonych i silnych, za to złączonych paktem przyjaźni na czas walki. A kogo dopuścić? Najlepiej jak największą liczbę uczestników, z pewnością będzie to chwilę trwało, ale i dawało czas do myślenia jaki następny krok wykonać. Mój pomysł oczywiście można by jeszcze dopracować, ja tylko dałam propozycję. Jak kto będzie zależało od liczby zgłoszonych jak i Adminów. To tyle jak na moje pięć minut.


Cytat:Kerra
A ja mam taki pomysł. Akcja ogólnoforumowa, a mianowicie: wielka powódź.

Przedstawiam: Początek byłby taki, że nagle zaczęło cały czas padać. Pada, pada i nie przestaję. Nastaje też ocieplenie i śniegi na terenie Nowej Północy się topią. Rzeki zaczynają wylewać i cały czas podnosi się poziom wody. Wszystkie lwy przenoszą się na wyższe tereny, ale to nie wystarcza. Trzeba wspiąć się na złotą skałę, a później być może nawet na Kilimandżaro? Wszystko zalewa woda, a zdesperowane lwy by przeżyć zdradzają swoje stada, zostawiają członków rodziny na pastwę żywiołu... W końcu, kiedy już wszyscy praktycznie zdychają z głodu, zimna i morderstw, woda by zaczęła odpływać. Okazuje się, że to tu, to tam jakaś zwierzyna się zachowała, woda zostawiła też mnóstwo padliny.

Ogólnie chodzi mi oto, że wciąż nadchodzi woda, i to nie tak, że budzi się ktoś rano i mówi: O patrz, przybyło 5 cm! , tylko nadchodzą gigantyczne fale, które topią lwy i inne zwierzęta. Panuje chaos, a jak ktoś jest przestraszony, to żeby przeżyć, skacze po innych by być wyżej, a tamci spadają. Nie można spać, bo się już nigdy nie obudzisz, utopiony przez falę. Tu użytkownicy mogą się wykazać wyobraźnią, może ktoś będzie składał ofiary wodzie, może ktoś stwierdzi że żywioł to rozszalały bóg?

Opis akcji dokładniejszy bo się czepiają: Nadchodzi powódź, prawda? No to chyba oczywiste że lwy uciekają. Uciekają w górę, niektórzy się topią itp. Stada ze sobą walczą, a dokładne przybywanie wody kontrolowali by MG. No i w końcu po jakimś dwóch miesiącach albo dłużej woda opada, a lwy mogą wrócić na ziemie swoich stad. Oczywiście ziemia wygląda inaczej, wszystko jest mokre, zniknęła większość drzew. Proponuje tak:

XX październik
Początek akcji. Leje.
Leje przez całą akcje. Woda się podnosi, lwy migrują.
W końcu może dojść nawet do konieczności wspięcia się na Kilimandżaro, myślę, ze dodałoby to więcej akcji. MG kontrolują przybywanie wody i mówią ile przez noc przybyło itp. Stada walczą o przestrzeń dla siebie, żywność oraz leki.

XX listopad-grudzień
Przestało padać, woda powoli się odpływa. Lwy mogą wracać na tereny swoich stad, cała kraina się choć trochę zmienia. Oczywiście a to tu jedno stado by chciało więcej terenów, a tu drugie nie wie gdzie powinno być.

Pewnie się coś zmieni, ale na początek chyb to nie jest taki zły pomysł? :) Mam nadzieję, że się spodobało.


Cytat:Khayaal
na forum nie ma magii. gramy w RPG okej, specyficzne, ale absolutnie pozbawione jakiejkolwiek magii. są duchy, ale z nimi się tylko gada, nie mają żadnych mocy; jest ranga szamana w stadach, ale jego zadaniem jest przeprowadzanie ceremonii, a nie rytuałów w znaczeniu mocy sprawczej.
wprowadźmy więc magię.
oczywiście, jest to event "tymczasowy", a nie zmiana raz na zawsze, jednak jej efekty jak najbardziej będą trwałe. z tego względu nie oddamy magii w łapy lwów - nie jest moim celem zmienianie na stałe określonych realiów forum - lecz wprowadzimy postaci specjalne (nowe konta kasowane po zakończeniu eventu). takie, które najprościej jest odgrywać wiarygodnie, mając pewien bagaż skojarzeń związanych z magią jako domeną ludzką: małpy.

na tereny Czterech Stad przybywa stado małp. jest to mieszanka gatunków; znajdują się wśród nich dwa goryle, kilka szympansów bonobo, pawiany i mandryle, a nawet jedna kapucynka, która rządzi całym tym cyrkiem. małpy te nie są zwykłe; wszystkie posiadają coś niebieskiego na ciele - a to znaczenie nad czołem, a to niebieskie oczy (nie tęczówki, tylko całe gałki oczne), a to jedną dłoń w nienaturalnym ubarwieniu. nie wiadomo, czego chcą ani dlaczego tu przybyły, wiadomo jednak, że ruszają w dalszą drogę, więc nie ma za wiele czasu na ich poznanie.
w stadzie są wyłącznie dorosłe samce i samice z przewagą tych pierwszych.

małpy potrafią czynić magię.
kapucynka wzywa zmarłych i narzuca im swą wolę, więc jest to postać, której magia raczej nie będzie używana; bonobo nakładają iluzję, oferując możliwość doświadczenia niespotykanych przeżyć lub oszukania wrogów, goryle i pawiany panują nad żywiołami, czyniąc sztuczki z ziemią, ogniem, wodą i powietrzem, zaś mandryle potrafią wprowadzać zmiany do ciała, czyniąc je mocniejszym, zwinniejszym, posiadającym rogi, mogą także przywracać utracone kończyny czy narządy i leczyć stare rany. działają także w drugą stronę: są w stanie okaleczać na odległość, sprowadzać choroby i szykować trucizny.
rzecz ma, oczywiście, haczyk.
małpy podróżują po kilka, nie przebywając zbyt daleko od siebie, jednak naraz spotyka się ich 3-4 z różnych specjalizacji. kapucynka zawsze w towarzystwie przynajmniej jednego goryla. poprosić ich o potrzebną lwu rzecz można w każdej chwili, jednak za przysługę się płaci...
a cena wzrasta wraz ze skomplikowaniem czaru.
i to do lwa należy przekonanie małpy, że oddaje jej coś na tyle cennego, by opłaciło się jej rzucenie zaklęcia. czasem będzie to zniesienie daniny w postaci żywności, czasem oddanie podarowanego przez bliskich przedmiotu, ale w skrajnych przypadkach będzie to uwolnienie swojego ducha stróża i zaprzedanie życia woli małp. to ostatnie rozwiązanie to, w praktyce, oddanie losu postaci w ręce MG, który będzie miał prawo w dowolnie wybranym momencie narzucić jej swą wolę i postawić przed nią zadanie, które będzie musiała natychmiast wypełnić, inaczej zacznie chorować aż do śmierci włącznie.
* raczej nie przewiduję możliwości wykupywania u małp śmierci wrogów, ale taka opcja nie zostanie zamknięta raz na zawsze - tyle, że będzie musiała być przedyskutowana przez całą administrację.

ten event może doprowadzić do zmian w strukturze stad, do zmian w wyglądzie sawann i lasów, do zmian w samych postaciach, zabicia ich lub założenia nowych. może też dostarczyć trochę rozrywki, jak magiczne fajerwerki i nauka latania. to będzie zależało od tego, jak gracze zechcą wykorzystać małpy - i ile będą gotowi im zapłacić.
event powinien trwać około miesiąca-półtora. do jego nadzorowania wyznaczonych zostanie kilku MG - od ich liczby będzie zależeć ostateczna ilość małp. każdy z nich dostanie jedną czterooosobową lub dwie trzyosobowe grupy "na wyłączność" i od jego pomysłowości zależeć będzie, jakie czary będą rzucać przyznane mu małpy. do niego także należy wyegzekwowanie konsekwencji rzuconych zaklęć, a ponieważ wszystko dzieje się publicznie (w tematach ogólnodostępnych), łatwo sprawdzić, kto wywiązuje się z obowiązków, a kto o nich zapomina. w tym drugim przypadku małpy będą danemu MG odbierane, a on sam odsuwany od eventu.
by to miało sens, imaginuję sobie, że potrzebne są przynajmniej trzy grupy po trzy małpy, a więc 2-3 MG. i owszem, widzę siebie jako jednego z nich ;p


Cytat:Ashley #1
Do krainy przybyli ludzie. Chcą zabić wszystkie lwy i zawładnąć krainą?. Czy lwy pokonają ludzi czy poddają się i uciekną. Poznamy tą historię która odbędzie się.


Cytat:Ashley #2
No to proponuję zrobić akcję w której giną wszystkie lwiątka i nie wiadomo kto je porwał.


Cytat:Ashley #3
By zrobić turniej walk najlepszych z najlepszych lwów i zwycięża najlepszy.


Cytat:Saika
  • Płonące Dziedzictwo
  • W zasadzie pomysł nieco oklepany, bo zawsze to jest jakiś powrót do korzeni czy jakoś tak, a i powiem szczerze że bardzo zainspirował mnie sam opis artefaktu i skutki bycia jego właścicielem. Mimo wszystko warto podzielić się swoimi wypocinami, a nuż może się przyjmie. Tak notabene, jeżeli ktoś jeszcze ni w ząb nie wie, o czym mówię - opis Płonących gdzie znajdziecie też wzmiankę o artefakcie, masce. Jakby tak szybko streścić dane zawarte w wskazanym poście to maska jest przedmiotem o magicznych właściwościach, obietnicą życia w dostatku, wyjątkowo lekkiego, malowanego w ''pozytywnych barwach'', aczkolwiek byli też tacy wybrańcy, którzy dokonywali żywota jako starzy banici, krętacze, oszuści pozbawieni wszelkich praw, głosu, okaleczeni, niechciani. Więc maska sama osądza i sama kara bądź wynagradza. Przynajmniej dla mnie jest to ciekawy motyw.
    Znakiem [+] zaznaczyłam dodatkowe aspekty tej akcji - są one na razie tajemnicą bądź można się domyślić ich znaczenia, ale nie trzeba. Niech to będzie niespodzianka.
  • Samym wstępem do akcji są plany Montany. Njoch, nawet się zrymowało. Na razie nie będę zdradzać co Moncia knuje, ale zapewne już się domyślacie. W każdym bądź razie nasza duszyczka chce zebrać wokół siebie mniejsze grono lwów, i tyle musimy wiedzieć. To stadko, a przynajmniej połowa bądź część [+] będzie chciało pozyskać artefakt dla własnych celów.
    Dobrze, to już wiemy. Ale w ogóle kto ma przynieść ze sobą maskę? Sam Scorpius? Jest bardzo prawdopodobne że będzie zupełnie na odwrót. To maska przyciągnie Scorpiusa. No, ale tutaj pojawia się mały problem. Przecież ten biały staruch zdechł dawno, dawno temu. Naprawdę bardzo, bardzo dawno. Ale skoro Montana może, to i on też, jako duch. I tutaj pojawia się następny [+], ale tym razem go opiszę. Płonące dusze są na tyle niespokojne, że do świata śmiertelnych przyciągnie się także czarny synalek Scorpia, Dżafar. Oboje będą reprezentować dwie strony konfliktu - czarny zamierza odzyskać maskę i ustanowić dziedzica [+], który sprowadzi na katów jego potomków ogień płonącej furii, zaś biały nie zazna spokoju, jeżeli maska nie zostanie zniszczona. Więc pępkiem naszego świata będzie sama maska, aczkolwiek nie ograniczam się tylko do wątku głównego - przedstawię też parę dodatkowych aspektów całego problemu.
    Jak wiadomo i Dżafar i Scorpius mieli partnerki. Wierne czy nie, ale mieli. A sami Płonący mieli swoją własną demonologię, i w niej to miejsce dla siebie znalazła Banshee. Banshee, czy tam jej słowiański odpowiednik szyszymora, to duch kobiety nie mogącej zaznać spokoju i nękającej żywych, której przeraźliwy jęk jest często zapowiedzią śmierci. A co jeśli Meneya i Merysa zjednoczą siły wraz z grupką jeszcze żywych lwic, chcąc zemścić się na swoich oprawcach? Wprowadzić chaos i przy okazji zadać ból, cierpienie, dać upust swej nienawiści.
  • Kolejnym aspektem dodatkowym, ale także i już kolejnym punktem jest to, kto powinien być zamieszany w tą akcję. Zapewne wszyscy potomkowie Płonących, osoby zwerbowane pod skrzydła Montany i Vendetty, dawni Źli [bo oczywiście to oni wybili Płonących] w zasadzie dziś już będąc Szkarłatnym Świtem. Ale co z pozostałymi stadami? A o to się nie martwcie. Strażników można załatwić wysyłając nasze kochane uwodzicielskie banshee w ich skromne progi, a Lwich można zachęcić do pomocy jednej ze stron. Już ja ich zmotywuję żeby się do kogoś przyłączyli noooo...[/list:u]

Wydrukuj tę wiadomość

  Szukam opiekuna, opiekunki...
Napisane przez: Asuan - 05-11-2012, 21:03 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (6)

Chodzi o to, by ktoś zajął się małą Asuan. Ojciec jej nienawidzi, matka jest niewiele lepsza. Dla całego świata jest jedynie przekąską, jak nie niepotrzebnym kępkiem futra. A ja szukam kogoś, kto mógłby się nią zająć, bez patrzenia na jej pochodzenie, czy kolor np. oczu. Przydałby mi się ktoś, kto ją pokocha, nie mówię, że od razu. Może być to osoba starsza, bądź na odwrót – dość młoda. Tylko bez przesady, nie przyjmę ducha (chyba, że na ducha stróża ;P), ani rocznego lwiątka. Przydałby się ktoś, kto potrafi samodzielnie polować i jednocześnie się przy tym nie zabić, i miał styczność z podobnymi maleństwami, jak brat czy siostra. Czy mogę liczyć na waszą pomoc?

Wydrukuj tę wiadomość

  Grota pod zwalonym drzewem
Napisane przez: Miyuki - 05-11-2012, 20:14 - Forum: Dżungla - Odpowiedzi (165)

W dżungli nietrudno o zwalone drzewa. Kończą swój żywot, życie jednak dając kolejnym, które to na nich wyrastają, czerpiąc z dóbr upadłych. Lwy również uwielbiają wylegiwać się na takich zwalonych konarach. Czasem jednak nie tylko do tego służą. To tutaj zwalone drzewo stało się bezpieczną kryjówką. Gdyby się dobrze przyjrzeć, wśród rosłych konarów, pokrytych zielem i bujną roślinnością, które wyrosło na pozostałościach po dawnym drzewie, dostrzec można wejście do jaskini. Jest ono dość skutecznie zamaskowane, na pierwszy rzut oka nic nie widać. Gdyby jednak ktoś chciał szukać cienia wśród gałęzi czy pazury swe zaostrzyć na korze, prędko dostrzeże ów tajemnicze wejście. Po przeciśnięciu się pomiędzy gałęziami oczom naszym ukazuje się grota. Chłód bije z wnętrza, a gdyby krzyknąć, echo odezwie się, świadcząc o wielkości jaskini. W rzeczy samej, jest ona dość spora. Dopiero po wejściu zdać można sobie z tego sprawę. W środku rosła grota, mogąca pomieścić z pięć lwów. Nieregularne ściany zdobią półki skalne, pełne wgłębień. W jednej z takowych znajduje się woda pitna, choć smak ma nieco inny niż te z rzek. Mianowicie, czuć w niej minerały. Gdy wzrok przyzwyczai się do półmroku, pod jedną ze ścian ujrzeć można wąską ścieżkę. Gdyby powędrować jej szlakiem, dostać się można do drugiej groty. Jest o wiele mniejsza niż poprzednia, ale i o wiele bardziej mroczna i chłodna. Tu nie dociera już tyle światła słonecznego, drobinę jedynie stanowią promyki z korytarza. Jedynym oświetleniem już właściwie wzrok kota, pozwalający widzieć w ciemności, lecz i on bywa zwodniczy. Chłodna i nieprzyjazna to grota, może dlatego prędko wraca się do pierwszej, o wiele bardziej przyjaznej i przytulnej.

Opis w oparciu o temat z dawnego KL.

Wydrukuj tę wiadomość

  Ojca, matki, opiekuna, siostry, brata i tak dalej...
Napisane przez: Alayike - 05-11-2012, 18:23 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (6)

A więc mam zamiar stworzyć lwiątko (bądź dorosłego lwa) w SŚ. Mi to wszystko jedno czy to ma być samiec czy samiczka, byleby było. Ale jako że nie chcę zaczynać od ,,kompletnego" zera szukam jakiejś rodziny dla owego stworzenia. Może to być matka, ojciec, rodzeństwo, partner, no wszystko mi jedno. Jeśli właśnie potrzebujesz lwiątko bądź dorosłego lwa, lub po prostu nie przeszkadza ci kolejny towarzysz, zapraszam :D

Wydrukuj tę wiadomość

  Eventy fabularne?
Napisane przez: Felija - 05-11-2012, 00:19 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (10)

Pojawiły się głowy, że event halloweenowy jest nieklimatyczny, bezsensowny etc.

I tu chcę poruszyć dwie kwestie:

1. Event halloweenowy. Co konkretnie wam się w nim nie podoba, co byście zmienili? Czego na przyszłość nie chcielibyście widzieć w tego typu eventach?
2. Jak byście chcieli, żeby wyglądały kolejne eventy fabularne? A może w ogóle z nich zrezygnować?

Przypominam, że nadal trwa konkurs na wymyślenie własnego eventu fabularnego: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=451 Co prawda kończy się on 5 listopada, ale jeśli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, to jestem skłonna go przedłużyć.

Wydrukuj tę wiadomość