| Statystyki |
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844
Pełne statystyki
|
| Użytkownicy online |
Aktualnie jest 36 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 34 Gość(i) Bing, Google
|
| Ostatnie wątki |
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,303
|
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,231
|
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,130
|
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,038
|
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,251
|
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,010
|
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,740
|
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,017
|
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,397
|
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 48,953
|
|
|
| Kociak dla Aleasa.. |
Napisane przez: Aléas - 05-12-2012, 19:03 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (22)
|
 |
A więc.. Szukam osoby, która mogłaby się wcielić w podwładną Aléas’a. Krótko o postaci: kocię to jest dość młode, aczkolwiek potrafi chodzić, mówić i polować na myszy /5,6miesięcy/. Raczej wolałabym, by była to postać cętkowana, nie ma jednak takiego wymogu. Chcecie, by było to lwiątko, będzie to lwiątko. Chcecie karakala, może być karakal. Tylko proszę, żebyśmy się zrozumieli – zero, powtarzam zero jaszczurek ^^ Młoda rzadko kiedy odstępuję starszego „braciszka” choćby na krok, jest ona bowiem bardzo do niego przywiązana. Aléas znalazł ją kiedyś na spalonej słońcem ziemi, ledwo żyjącą, odwodnioną i głodną. Z początku plan był taki, iż trochę ją odratuje z tego opłakanego stanu, a dalej odda ją komuś, kto ma warunki, albo choćby wie jak zajmować się takim „leszczem”. Jednak mimo wszystko coś wpłynęło na niego, ze tego nie zrobił, że zatrzymał pokurcza przy sobie. To było pewne zachowanie, kiedy niedaleko nich rozległ się wielki grzmot, zapowiadający burzę. Młoda podskoczyła jak oparzona, po czym roztrzęsione przylepiła się do jego łapy. W pierwszym odruchu spróbował ją z siebie strzepnąć, jednakże, kiedy zobaczył ten przestrach w oczach zrozumiał – ona sama sobie w świecie nie poradzi, bowiem potrzebuje kogoś, kto ją w złych chwilach obroni, przytuli, powie, by już otarła łzy, bo wszystko jest w porządku. Przytulił ją do siebie i w duchu szepnął, że nie pozwoli jej skrzywdzić. Teraz pytam się, kto mógłby wcielić się młodą kotkę ;3 Ktoś chętny?
|
|
|
| To roll or not to roll? - Czyli sesje RPG u Fuka |
|
Napisane przez: Machafuko - 02-12-2012, 22:42 - Forum: Archiwum
- Odpowiedzi (35)
|
 |
Witam. Jako że po Falkonie część osób zdeklarowała się na grę w erpegie przez takie dobrodziejstwa XXI w. jak skype, założyłem ten temat by rozeznać się w sytuacji, czy panują dalej tak pozytywne nastroje co do tego pomysłu. Tak więc deklarować się, kto byłby chętny do takiego eksperymentu, bo nie mówię, pierwszy raz będę robił coś takiego i nawet nie wiadomo czy to wypali. W każdym razie spróbować można.
A i druga sprawa. Ktoś mógłby mi podać nr gg do tego niskiego chłopaka, z którym też łaziliśmy?
Przy okazji zorientuję się czy nie ma jakiegoś specjalnego oprogramowania, wspomagającego takie sesje na odległość.
|
|
|
| Misja Aima i Padme |
|
Napisane przez: Mistrz Gry - 29-11-2012, 17:00 - Forum: Zadania Mroczny Ogród
- Odpowiedzi (13)
|
 |
Wielka płaska dynia stoi na dziurze w ziemi niczym płyta grobowca strzegąca wejścia.
Gdy tylko zostanie usunięta ich oczom ukarzą się kamienne płaskie stopnie wiodące do środka, ciemno, wręcz czarno nie ma co zapuszczać się tu bez odrobiny światła.
Dlatego Padme i Aim powinni zaopatrzyć się w latarnie, upiorne dynie stojące obok będą jak znalazł na te okazje!
|
|
|
| Polowanie - Kerra i Powój |
Napisane przez: Mistrz Gry - 28-11-2012, 20:58 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (20)
|
 |
Kerra poprowadziła Powój na tereny, które były jej znane - miejsce najlepsze do polowań w obrębie wolnych terenów. Na Ognisty Step.
Choć powinno być bardzo ciepło, utrzymuje się temperatura około 20 stopni. Słońce przebija się już przez chmury i mgły, jednak wciąż utrudniają one widzenie na dużą odległość. Powietrze jest spokojne.
|
|
|
| Ozdoby |
|
Napisane przez: Kami - 26-11-2012, 17:42 - Forum: Archiwum
- Odpowiedzi (5)
|
 |
UWAGA ZANIM ZAGŁOSUJESZ!
Trwa ogólna dyskusja na temat ozdób i roli Rafikiego ( w tym i innych procederach na forum), dobrze byłoby abyście zapoznali się z całym tematem --> https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=542
Poza oddaniem głosu prosimy o wypełnienie ankiety!
Jedna istotna rzecz: Pamiętajcie że KL jest forum na podstawie bajki, cześć udogodnień i idei nie występuje w oryginalnym Królu Lwie- są one dodawane by urozmaicić fabułę! Nasze postaci nie są prawdziwymi lwami/ innymi zwierzętami, forum nie jest kreowane w tym kierunku! A jedynie w oparciu o pewne szczegóły- przekształcone na potrzeby fikcji świata przedstawionego w grze!
Uprasza się o kulturalne zajęcie stanowiska i w miarę rozbudowane wypowiedzi!
Ankieta:
1> Co przeszkadza Ci w ozdobach? (Jeśli nic, napisz nic ;3)
2> Czy powinniśmy wymagać znacznie dłuższego i bardziej kreatywnego opisu ich nabycia?
3> Czy powinniśmy podzielić ozdoby na Naturalne i takie których wykonanie jest zbyt skomplikowane dla niezdolnych manualnie zwierząt? Jeśli tak, to czy nienaturalne ozdoby powinny być dostępne tylko u Rafikiego (łącznie z rodowymi ozdobami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie itp.)?
4> Inne- coś co chciałbyś dodać od siebie (Uwagi i pomysły.)
|
|
|
| Polowanie Saber |
|
Napisane przez: Mbotu - 26-11-2012, 00:45 - Forum: Zadania Mroczny Ogród
- Odpowiedzi (13)
|
 |
Obiecała znaleźć dla niego bawolą skórę. Przywiązać do żeber, dać mu brzuch. Obiecała, że nakarmi Mbotu; pokonując własny wstręt i strach, da dowód odwagi i determinacji potrzeby do tego, by rozwiązać sprawy dawno umarłych. Niewiele lwów potrafiło zdobyć się na coś takiego.
Ale gdzie tu polować?
Saber, idąca od ostatniego miejsca spotkania ze słoniem, mogła się zagłębiać jedynie pomiędzy czarno-szare, wilgotne, porosłe zgnilizną drzewa. Ich zapach kręcił w nosie, utrudniając wyczuwanie innych zapachów - ale czy uniemożliwiając? Ruda lwica już raz pokazała, że potrafi myśleć niebanalnie. Teraz przyszedł czas, by sprawdzić, jak bardzo.
//jeśli zdecydujecie się dołączyć do Saber, ona jest "przewodniczką" grupy - stąd taki wstęp.//
|
|
|
| Jaskinia Hatimy |
Napisane przez: Hatima - 21-11-2012, 21:44 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (6)
|
 |
Jedna z wielu jaskiń w tym rejonie, której wejście jest dobrze ukryte pod tutejszą roślinnością przez co jej położenie zna jedynie jej właścicielka imieniem Hatima oraz grupka osób, którym ufa na tyle, by wiedzieli o tym miejscu. W środku grota nie wyróżnia się niczym od normalnej. Jest w miarę wygodna i można tu żyć. Jest to pozostałość z czasów, gdy Hatima była jeszcze samotniczką. Wciąż jednak uważa to miejsce za swoje i niekiedy lubi tu przychodzić z różnych powodów - to odpocząć, przemyśleć coś, itd.
Wraz z Amanisem szła w kierunku jaskini, o której lygrys wspomniał jeszcze w Grocie Medyków. Dobrze wiedziała o którą mu chodziło. Z pewnością nie była to jaskinia w Lwiej Skale. Samiec dobrze znał miejsce, gdzie znajduje się jej jaskinia i tylko ją mógł mieć namyśli skoro chciał o czymś porozmawiać na osobności. Kiedy dotarli na miejsce Hatima rozejrzała się po wnętrzu. Nikogo w środku nie było, a brak jakichkolwiek zapachów świadczył o tym, że ostatnią osobą tu będącą była ona... sporo czasu minęło od tamtej chwili. Miesiące? Chyba dłużej. Wskazała ruchem głową, że mogą wejść. Gdy byli w środku brązowooka usiadła sobie gdzieś na środku i spoglądając na partnera posłała mu uprzejmy uśmiech.
-No to jesteśmy. O czym chciałeś porozmawiać?- zapytała się. Zauważyła, że ostatnio sporo jej bliskich chce z nią o czymś rozmawiać. W sumie jej to nie przeszkadzało. Właściwie to nawet pasowało jej taki stan rzeczy. Nie żeby lubiła, gdy jej najbliższym coś się dzieje, ale rozmowa to jest zawsze coś. Teraz czekała na odpowiedź Amanisa.
|
|
|
| Nizar |
|
Napisane przez: Nizar - 19-11-2012, 21:15 - Forum: Archiwum
- Brak odpowiedzi
|
 |
Miano: Nadano mu imię Nizar, które wymyślił jego ojciec. Jest to przypadkowy zlepek liter, nie mający jakiegoś głębszego, czy dokładniejszego znaczenia. Ot, po prostu sobie jest.
Rodzina:
^Atella- ukochana matka, przywódczyni ich upadłego stada, gepardzica. Była jedyną osobą, która się nim zajmowała i prawdziwie obdarzyła opieką, jak każda rodzicielka powinna. To ona zabrała jego i jego brata do tej krainy, chcąc oddać ich w łapy ich ojca.
^Aslan- ojciec, którego beżowy nigdy nie miał większej okazji poznać. Pozostawił go ledwo miesiąc po tym, gdy zmarła jego matka. Dopiero później młody dowiedział się o jego niespodziewanej śmierci.
^Eleas- rodzony brat bliźniak, z którym się zawsze droczył i konkurował. Nie przyjął on zbyt ciepło ich ojca, co podsumował ucieczką na tereny Świtu, na których czekała go bardzo niemiła niespodzianka. Cudem odratowany, z bardzo poważnymi ranami powrócił do brata, ale nim Nizar się obejrzał ten odszedł razem z ich ojcem.
^Moran- przyrodni brat od strony ojca, na razie spotkali się jedynie dwa razy. Pierwszy nie był za przyjemny, ponieważ padło kilka niemiłych słów, którymi świadkami byli również Saber i Naara, dziadek wszystkich. Na razie Beżowy trzyma brata za słowo, że jeszcze kiedyś się spotkają, bo taka była obietnica Kudłacza zanim zniknął na kilka miesięcy z życia hybrydy.
^Noel- tajemniczy samiec, który uratował go przed bandą lwów, które chciały go zjeść. Nizar czuje jakąś dziwną więź z tu wymienionym, chociaż nie potrafi mu wyjaśnić dlaczego i skąd. Po prostu powstała, gdy tamten mu pomógł.
Wiek: Idealnie rok.
Stado: Na razie Samotnik. Żadne stado do niego nie pasuje.
Charakter: Większość jego dziecinnych cech ustąpiła już miejscu bardziej dojrzałym, ale kilka z nich zdołało jeszcze pozostać w nastoletnim umyśle młodzika. Mówię tu mniej więcej o chęci poznawania i odkrywania nowych miejsc oraz szybkie przyswajanie zdobytych informacji. Nigdy nie zapomina pyska żadnej napotkanej osoby ani żadnego miejsca. Stopniowo budują i zajmują sobie miejsce u niego pewność siebie i spryt, które idą w parze z spokojem i posłuszeństwem wobec starszych i szanowanych przez niego osób. Bycie samotnikiem stworzyło też u niego samowystarczalność, która jest bardzo potrzebna z osobą o jego randze.
Opis wyglądu: Beżowa, gęsta i puszysta sierść, która gdzieniegdzie odstaje w śmiesznych kępkach. Jego pysk, pierś, podbrzusze oraz łapy pokrywa jaśniejszy odcień beżu, który szczególnie na tych ostatnich sięga, aż do barków tworząc tak zwane "podkolanówki" odcięte od reszty sierści brązową, prostą kreską. Sierść wokół oczu jest jasno-brązowa, tak samo jak wnętrze puszystych uszu, które dodatkowo akcentują czekoladowe obwódki. Szmaragdowe oczy i gepardzi ogon zakończony trzema, brązowymi pręgami są jego cechami rozpoznawczymi. Od niedawna zaczęła mu rosnąć ciemnoczekoladowa grzywa, identycznej barwy jak u jego brata.
Słabe strony: Wrodzona ciekawość i skłonność do szybkiej irytacji, którą próbuje w sobie stłumić, chociaż jest ona czasami po nim dobrze widoczna.
Mocne strony: Dobra znajomość terenów, spryt i samowystarczalność. To wszystko tworzy z niego wręcz prawie, że odpowiedniego kandydata na samotnika. Nie przepada za byciem w dużej grupie lepiej czuje się sam, co najwyżej w towarzystwie jednej, obdarzonej zaufaniem osoby.
Historia: Zrodzony z romansu Złotego Aslana i królowej stada, położonego daleko za granicami tych terenów, Atelli. Razem z bratem, do okresu wieku pół roku wiódł szczęśliwe życie, jako książę miał wszędzie dostęp i mógł robić to co chciał. Rzeczywistość jednak szybko postanowiła sprowadzić go na ziemię, sprowadzając śmiertelną chorobę do jego stada. Padali wszyscy, na jego oczach. Lwy i lwice, starcy i dzieci, wysocy rangą i ci najbliżej dna. Wtedy Beżowy zdał sobie sprawę, że śmierć nie jest niesprawiedliwa. Zabiera każdego, bez względu na wiek, czy inne sprawy. Choroba dotknęła również jego matkę, która mimo słabego stanu zabrała go i jego brata do ich ojca, w nadziei, że ten przygarnie swoich synów w swojego progi. Nie omyliła się lecz miesiąc po przybyciu na te tereny, odszedł i Eleas, brat szmaragdowookiego i Aslan, ojciec. Został sam, a że był nieświadom tego wpakował się do Śnieżnego Lasu, gdzie pierwszy raz napotkał na swojej drodze lwa mieniem Noel. Ten uratował go przed krwawymi zamiarami jego wrogów i zabrał w bezpieczne miejsce. Nizar jednak ze swoją wrodzą ciekawością musiał powałęsać się dalej, a los chciał, że w Dolinie Spokoju znaleźli się, nie dość że jego przyrodnia siostra i dziadek, Saber i Naara, to jeszcze przyrodni brat, Moran. Po ich sprzeczce młody uciekł z polany chcąc pobyć sam i zdać sobie sprawę, że był tym niechcianym synem Złotego. Noel szybko odwiódł go od tej myśli, mówiąc słowa, które na zawsze zapadły w pamięć młodemu. Potem po prostu wałęsał się po terenach krainy. poznając co to nowe miejsca i pogłębiając swoją wiedzę na temat tych terenów i innych rzeczy, jak polowanie. Tak minęło pół roku odkąd znalazł się i zamieszkał w tej krainie.
Głos: Aktualny
|
|
|
| Commissiony Krieg |
Napisane przez: Krieg - 18-11-2012, 15:08 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (2)
|
 |
Hej! Jestem Krieg i niedawno postanowiłam na nowo otworzyć komisze- a są to komisze dość specyficzne... Teraz szukam nowych zleceniodawców. Poniżej znajdują się wszystkie informacje, które możecie uznać za przydatne.
CZEMU?
Widzicie to cudo? To Amazonka Niebieskoczelna. Ja i mój partner właśnie postanowiliśmy taką adoptować. Nazywać się będzie Stark- ładnie, prawda?:)
Niestety, mój partner miał niedawno wypadek samochodowy... Teraz jest już wszystko okej, ale musi zostać na zwolnieniu przez miesiąc- co oznacza, że nie otrzyma pełnej pensji. A także, że jak na ironię potrzebujemy więcej pieniędzy, aby pozamykać wszystkie sprawy związane z wypadkiem. A ja naprawdę, naprawdę chcę adoptować Starka, także ze względów terapeutycznych, o których nie chcę mówić publicznie. Postanowiłam więc zarobić resztę pieniędzy, których potrzebujemy.
Jeśli szukasz commissiona- każda pomoc nam się przyda :)
CO?
Cóż... Wszystko! Rysuję w Traditionalu (kredki, tusz, ołówek, a także farby olejne), Digitalu, szyję pluszaki i wykonuję figurki (zimna porcelana). Jeśli chodzi o tematykę- przyjmę niemal każdą :) Będę też pracować z każdym stylem, jakiego sobie zażyczycie.
ILE?
Trik polega na tym- SAM decydujesz ile warta jest moja praca!:) Aktualnie akceptuję tylko realne pieniądze- wirtualne nie pomogą nam zarobić na Starka :( Możesz zapłacić przez PayPala, albo jakąkolwiek inną metodą
Decydujesz, ile chcesz zapłacić po zobaczeniu arta.
Proszę, nie bądźcie tylko zbyt skąpi ^^""
A TAKŻE!
Jeśli uda mi się zarobić resztę potrzebnych pieniędzy, wykonam grupowy obrazek wszystkich, którzy zapłacili min. 15 zł.
Portfolio
Poniżej możecie obejrzeć przykłady moich prac. Jeśli chcecie zobaczyć więcej- zapraszam na http://night-shadey.deviantart.com (choć nie ma tam zbyt wielu nowych prac)
Speedpainty
Full Arty
<--COLLAB Z http://magpiedragon.deviantart.com/
Traditional
MLP
(Ponieważ mogę narysować cokolwiek xD)
HORROR
(STARE)
PROZA
'The Point of No Return'
"Czarny Archanioł"
Proszę, pomóżcie nam zebrać pieniądze na Starka! Z góry dzięki! :)
Więcej: http://night-shadey.deviantart.com
|
|
|
|