Wszyscy Lwioziemcy proszeni są o nadsyłanie tu linków do swoich wątków wraz krótkim opisem sytuacji (nawet jedno-dwa zdania)!

Nadsyłajcie wątki z kwietnia, zarówno te z ogólnej fabuły, jak i marginesowe.
Oczywiście, nie ma potrzeby nadsyłania wątków, w których sama biorę udział. :)

Proszę wszystkich członków SK o podsyłanie tutaj swoich wątków! Najlepiej podajcie mi link do tematu, w którym rozgrywała się akcja, krótki opis też byłby mile widziany.

Oczywiście nie podawajcie tu starych wątków, tylko te z ostatniego miesiąca.

Szeroki łuk starej, wyschniętej rzeki. Arenę wyznaczają wysokie, strome zbocza. Podłoże równe, w większości piaszczyste, w niektórych częściach pokryte większymi płytami wygłaskanego przez wiatr i drobinki pyłu skał. Było tu wystarczająca ilość miejsca, by ćwiczyć mogło tu kilkanaście par lwów. W skrócie, świetne miejsce do tego, co właśnie miało tu mieć miejsce.
Zawody. Liczyły się tu umiejętności osobnika, nie sztuczki i myki. Czyste wyćwiczenie, siła, zręczność, i zdolność logicznego myślenia. Dla zainteresowanych, było tu również kilka skał, które mogli wykorzystać.

Zasady są proste, możecie wybrać sobie przeciwnika z biorących udział w grze graczy, bądź możecie czekać na losowanie i wybór przeciwnika przez moderatora. Każdy walczy z każdym tylko raz, aż do wyłonienia na zasadzie eliminacji, CZEMPIONA. Tytuł ten wewnątrz stada będzie przysługiwał zwycięzcy aż do następnej rozgrywki.

Są też dwie metody walki, jedna na zasadzie storytellingu, gdzie gracze ustalają między sobą przebieg walki, bądź z udziałem moderatora, który będzie zarządzał walką. Wszystko jest kwestią waszego wyboru.

Jeśli uznacie, że walka nie ma sensu, możecie się wycofać, walka zostaje poddana walkowerem. W sytuacji, gdy druga strona długo nie odpisuje, walka zostaje poddana z korzyścią dla gracza z ostatnim postem. W celu uniknięcia takiej sytuacji, prosiłabym o informację o nieobecności.

Poszukuję chętnych na spotkanie z Hashimeą, Nathanielem i Kaaivy. Proponujcie, co tam Wam ciekawego przyjdzie do głowy - oczywiście możemy także zobaczyć, co wyniknie na fabule :3

W skrócie... poszukuję gracza/y na siostrę/y Kahawiana. W momencie gdy odchodził od stada, jego matka była w ciąży. Rudy nigdy nie dowiedział się ani słowa o swoim rodzeństwie, a ich pojawienie się obecnie mogłoby dać początek naprawdę niezłym wątkom. Ot, niespodzianka, braciszku.

Wiek określiłabym na 6-6,5 roku. Wygląd? Kolory raczej naturalne, piaskowe, brązy i rudy. Ślepia, genetycznie dominacja czerwieni, złota i zieleni. Nic nie wyklucza jednak niespodzianek xD

Rodzice młodych: Imani i Dhoruba (Imani około 10 lat, Dhoruba 9, w momencie pojawienia się młodych)

Skrót historyczny, w którym urodziła/y się siostra/y: Ich narodziny miały miejsce niedługo po odejściu rudego. Z łap Dwugrzywego zginął następca tronu oraz młody skład strażników. Imani rozbita odejściem syna oraz utratą przyszywanego i tego czego ten drugi się dopuścił (zabójstwo partnerki i syna Kaha wraz z przyjaciółmi) wycofała się z życia stadnego, mieszkała na obrzeżu ich terenów. Dhoruba szalał ze wściekłości po śmierci pierworodnego, imię Dwugrzywego stało się zakazane. Lepiej było go nie wypowiadać w obecności staruszka...

Waszym wyborem jest, jak podchodzą do Kahawiana. Czy chcą go poznać, czy nienawidzą przez to, jaki stał się ich ojciec... ( nie łudźcie się, wcześniej też był gburowatym dupkiem), czy też przez wzgląd na Imani, która jednak ciężko zniosła odejście syna.
Jest tylko jedna rzecz na której mi zależy - żeby kiedyś się spotkali.

Po walce na piosenki na sb z Maru wpadł mi pomysł na zabawę, może się uda, może nie xD

Dodajemy tu piosenki, ale nie byle jakie. Mają w jakiś sposób odpowiedzieć na tą wyżej, tytułem, jakimś zdaniem w tekście, no co by to się jakoś dopasowało.

FAQ:
- Na polską można odpowiadać piosenką angielską i na odwrót.
- Nie ma nic ciekawego? Zacznij od nowa xD

Moja propozycja:
Vizza - I tak cię wyrwę

Powodzenia xD

Wyszedłszy z wnętrza jaskini, zaczęła wodzić wzrokiem po skale. Ból zaczynał powoli tępić zmysły. Miała ochotę legnąć zwyczajnie na skale i umrzeć. Ostatkiem sił jednak doczłapała do głębokiej wyrwy w skale, która tworzyła niewielką jaskinię czy też grotę... Jak zwał tak zwał. Wpełzła do niej, rozglądając się po wnętrzu, czy aby na pewno jest bezpiecznie. Najwyraźniej było. Legła pod jedną ze ścian. Skurcze dopadały ją jeden za drugim. Z gardzieli Księżycowej wydobywał się nieprzyjemny warkot. Z pewnością mogła w tej chwili rozszarpać każdego, kto chciałby tu wtargnąć. Pojedynczy warkot przeradzał się w głośniejszy ryk, odbijający się pogłosem od ścian.
Czyżby nadszedł jej czas...?

Więc, sprawa wygląda tak, rozgorzała dyskusja na temat tego co z Marginesem, miejsce to rządzi się chyba odrębnymi prawami. Często są to wątki poboczne, dogadanie spraw na których brakuje czasu na fabule, czasem jednak zdarza się że są to istotne misje po nowy teren, opuszczenie terenu etc.
Sprawa dotyczy głównie tego, jak umiejscowić w czasie te istotne wątki mające oddziaływanie na szersze grono postaci niż sami zainteresowani wątkiem, a także kwestii tego, czy wypada organizować tam coś co dopiero będzie miało miejsce na głównej fabule? Bo jest to wybieganie w przyszłość, która, nie do końca jest przecież taka pewna. Wynika z tego też bajzel niemiłosierny.


Osobiście staram się nie wybiegać marginesem za główna fabułę bo jest ona istotniejsza i to jej powinien margines się podporządkować.
Ze względu na straszne przeciąganie się rozgrywki założyliśmy kilka tematów- jawnych, by mieć jakieś odniesienie, skąd postać coś wie i żeby przyspieszyć wydarzenia, wszystko zgodne z zasadami forum i czystej logiki.
Kwestię tego czy Kami wie, czy nie wie o BJ chciałam zostawić bez wyjaśnienia, głównie dlatego że to co Kami wie i jak ta wiedzę wykorzysta miało być tajemnicą, chociaż oczywistym faktem dla graczy jest że prawdopodobnie wie o Vult i Sadiśmie, po to ten wątek założyłam i taki był od początku jego cel.
Watek Marginesu rozpoczęłam przed akcją na skale.

Druga sprawa, miejsce akcji. Nie zapominajmy o tym by sprecyzować gdzie wątek się rozgrywa, to niby kosmetyczna sprawa.. no ale litości, jeśli nie chcecie sie starać, to po co w ogóle coś zaczynać? Nie mówię też o daniu obrazka, tylko jednym-dwóch zdaniach?

I co z tym fantem zrobić? By uniknąć na przyszłość podobnych problemów?