♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.

Użytkownik
  

Hasło
  





Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

Statystyki
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844

Pełne statystyki

Użytkownicy online
Aktualnie jest 33 użytkowników online.
» 0 Użytkownik(ów) | 31 Gość(i)
Bing, Google

Ostatnie wątki
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,935
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,252
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,137
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,044
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,252
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,014
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,745
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,025
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,406
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 49,006

 
  Nabór na Mistrzów Gry
Napisane przez: Vasanti Vei - 18-08-2015, 18:07 - Forum: Sprawy forum - Odpowiedzi (18)

Ładnie proszę chętnych o wypełnienie formularza. Nabór pozostaje otwarty przez cały czas!
Przyszli MG zostaną poinformowani, co i jak, więc nawet jeśli nie do końca wiecie, z czym to się je, ale chcielibyście spróbować, to zgłaszajcie się, śmiało. ^^

Kod:
[b]Dlaczego chcesz zostać MG?[/b]
[b]Jakiego typu akcjami chciał(a)byś się zajmować?*[/b]
[b]Masz jakieś doświadczenie w MG-owaniu?[/b]
[b]Jak często był(a)byś w stanie odpisywać?[/b]
[b]Jakieś uwagi?[/b]


* polowania i inne "zamawiane" akcje / akcje z inicjatywy MG / Mini MG (prowadzenie jednego-dwóch zwierząt, których na ogół nie spotyka się na fabule, np. żyrafa, słoń) / wszystko naraz


To powodzenia! :)

Wydrukuj tę wiadomość

  wiecznie nieobecny król
Napisane przez: Indra - 15-08-2015, 15:00 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (33)

Jeśli ktoś skojarzył tytuł z konkretną postacią tego forum, to przybijam piątkę. No właśnie-Mako. Spędzam aktualnie czas w mało porywający sposób, rozpuszczam się od gorąca i trochę mi się nudzi więc zdecydowałam się poruszyć ten temat.
Ta postać jest królem, przywódcą, widnieje jako założyciel grupy, ale odkąd jestem na forum-nie wiem czy to 2, czy już 3 lata-to nigdy w sumie jakoś dziko aktywnej jej nie widziałam, bardziej kojarzę Mako z ciągłych nieobecności i pojedynczych, niemiłosiernie wlokących się wątków, które rzadko cokolwiek wnosiły do fabuły. No taki to król jest.
Pozwoliłam sobie sprawdzić jakoś niedawno ile postów fabularnych w tym roku było od tej postaci i było ich 17, z czego 2 to było wejście i natychmiastowe wyjście z tematu :v A przypominam, że 2015 trwa już niemal 8 miesięcy.
Nie wiem czego w sumie oczekuję po administracji, po użytkowniku, czy po Was samych, ale tak mi się przypomniały dawne burdy o elitach i specjalnym traktowaniu, że zechciało mi się łaskawie naskrobać te kilka zdań. Taki zapomniany detal, ale pozostawia jakąś niejasność w systemie forum.
Sprawy by nie było, jakby to była jakaś mała jednostka, wiadomo, no ale come on, on ma tytuł króla, uchodzi za jakąśtam lwioziemską osobistość, a pojawia się od święta. No chyba coś nie tak jest.
Polać mi?

Wydrukuj tę wiadomość

  Własność intelektualna
Napisane przez: Machafuko - 15-08-2015, 14:38 - Forum: Dyskusje - Odpowiedzi (49)

Sprowokował mnie temat z rysunkami Amani. Zawsze gdy widzę frazę: "własność intelektualna" coś się we mnie burzy. Nie dlatego, że Fuko chciałby z torrentów kraść gry, czy książki, czy też hardo plagiatować dzieła innych ludzi - jestem ordoliberałem, prawo własności jest dla mnie święte. Tu problem o wiele głębszy, a wynika z złego pojmowania czym jest dzieło i co to jest właściwie własność intelektualna.
Własnością autora jest dane dzieło. Nie jest zaś informacja (wycinek z danego dzieła). Informacja nie ma właściciela, ma jedynie źródło!
Próby stworzenia sztucznego monopolu na informacje są szkodliwe, bo jakikolwiek sztucznie utworzony monopol jest zły, gdyż spowalnia rozwój próbując ograniczyć produkcję danego dobra do jednostki/firmy, gdzie na pewno w warunkach wolnej konkurencji znalazłby się ktoś kto dany produkt by polepszył/rozwinął przysługując się nie tylko własnej kieszeni, ale i cywilizacji.

Przykład:
Osoba A stworzyła lek na raka. Szybko zarejestrowała patent i zaczęła produkować swój lek oraz wprowadzać na rynek. Nieco później osoba B wynalazła lek równie skuteczny, a utworzony z tańszych substancji, przez co i sam lek stał się tańszy. Niestety ów lek osoby B jest w 80% taki sam jak produkt osoby A, przez co osoba B musi wlec się po sądach i płacić odszkodowania zanim zacznie produkować swój medykament (o ile w ogóle to zrobi, bo może dojść do wniosku, że nie warto się z tym wszystkim pieprzyć i jak nie chco to nie). Kto na tym traci? My, społeczeństwo! Bo ktoś miał kaprys sztucznie zmonopolizować sobie informację (nie dzieło!) i teraz wszelkie zmiany w danym produkcie (dziele), nawet te które znacząco zmieniają jego charakter (w tym przypadku cenę), gdzie ktoś musiał włożyć kupę pracy własnej, czasu i środków, aby coś zoptymalizować, są traktowane jako naruszenie własności intelektualnej.
To nie żadna własność intelektualna... to intelektualna aberracja.

Ja jestem programistą. Myślicie że jak programiści uczą się programować? Tak właśnie! Zaglądają w bebechy programom innych ludzi, zżynając rozwiązania, a potem przerabiając według własnych potrzeb. Ja także włożyłem sporo pracy, aby dany dany fragment kodu przerobić do swoich potrzeb, musiałem go zrozumieć i odpowiednio zedytować. Twórcy oryginalnego kodu nic nie ubyło, bo i tak tworzę coś swojego, a ja przy okazji się rozwinąłem, boom, świat zyskał nieco lepszego programistę niż wcześniej, społeczeństwo na tym zyskało nieco bardziej wartościowego członka. Gdybym miał się użerać z każdym programistą od którego zapożyczyłem jakąś funkcję, czy rozwiązanie problemu, to grzecznie bym podziękował za takie coś, powalił wszystko i wyjechał w Bieszczady, a świat by stracił osobę, która potencjalnie mogłaby się mu przysłużyć tworząc w przyszłości coś ciekawego.

Odniosę się do kwestii rysunków, jako że pewnie głownie o tym będzie się toczyć rozmowa, gdyż większość z was właśnie tworzy grafiki. Nie rozumiem tego podejścia, szczerze. Dlaczego niby Amani ma przestać kopiować rysunki od innych, skoro i tak rysuje je sama, i tak przerabia je tak, żeby jej do koncepcji pasowały, zapożycza różne elementy, tworząc coś własnego? Dla mnie bomba! Dziewczyna w ten sposób także się rozwija. Jeśli jej przeróbka będzie słaba to zniknie w odmętach internetu. A jeśli niezła? Świetnie! Po pierwsze taka praca jest reklamą dzieła oryginalnego, z którego się czerpało. Po drugie społeczeństwo zyska fajną pracę, a ja na miejscu autora oryginalnej widząc jak fajnie to wyszło, napisałbym do autora przeróbki mocno inspirowanej moim dziełem: "hej, widziałem twoją pracę, świetnie ci wyszło to i to, nawet lepiej niż mnie, za to tu i tu gorzej. Może się wymienimy, ty mi pokażesz jak tak fajnie narysować to i to, a ja ci jak lepiej to i tamto".
Co się dzieje? Społeczeństwo nie dość że zyskało fajną pracę, to jeszcze dwóch lepszych artystów, którzy nawzajem sobie pomogli. CZYSTY PROFIT. Nie widzę tu ani braku szacunku do autora oryginału, ani niczego takiego - autor nic nie traci, jeśli przeróbka/dzieło inspirowane jest słabe, a może zyskać, bo każda przeróbka/dzieło inspirowane jakby nie było jest reklamą oryginalnego i może próbować się dogadywać z autorami tych dzieł inspirowanych. Oczywiście w dobrym tonie jest podanie źródła informacji, ale to chyba jasne dla każdego.

Oczywiście nie mówię o chamskich plagiatach, gdzie ktoś po prostu zżyna jak leci, od siebie nie dając nic lub dając niewiele. To należy ostracyzmować z pełną siłą. Jednak na miłość Boską, brońcie swoich dzieł jako całości, ale nie próbujcie monopolizować informacji!

Jestem ciekaw komentarza Sadisma, któremu pewnie zdarzyło wykorzystać w swoich filmikach fragmenty filmów innych youtuberów, czy tam fragmenty gier, seriali, piosenek etc. Ciekawe czy czuje się wielkim kryminalistą naruszającym własność intelektualną innych ludzi.

Dlatego własność intelektualna w obecnym rozumieniu to jakaś głupota, a infoanarchizm jest spoko.

Oczywiście każda teza tutaj wygłoszona przeze mnie jest dyskusyjna i będę wchodził w polemikę. Zapraszam do dyskusji :v

Wydrukuj tę wiadomość

  Skalna jama
Napisane przez: Zephyr - 15-08-2015, 02:33 - Forum: Szara Skała - Odpowiedzi (92)

Miejsce, w którym uformowała się niezbyt głęboka, ani też przestronna jaskinia. Wewnątrz zmieszczą się maksymalnie trzy duże koty. Wszystko widać jak na dłoni. Jedynym elementem maskującym tę lokację jest para nieco już uschniętych drzew, które swoimi gałęziami tworzą świetny parawan. Jest więc pewien kamuflaż oraz skalne zadaszenie, które chroni przed słońcem i deszczem. Nie jest więc to idealna grota na stałe zamieszkanie, ale na tymczasowy nocleg ja najbardziej się nadaje.

* * *

Zephyr prowadził serwala po szarych ziemiach otaczających siedzibę bractwa. Miał już okazję zwiedzać te regiony i do głowy przychodziło mu kilka miejsc, gdzie nowy kandydat mógłby spędzić noc. Ostatecznie zatrzymał się przy pierwszym, przy którym się zatrzymali. Odgarnął część sztywnych gałęzi łapą i zajrzał do środka. Wyglądało na to, że żadne króliki nie zadomowiły się w tej jamie (a szkoda), więc nie było żadnych przeciwwskazań, by Nyasi się tu przespał.
- Zapraszam. - Powiedział z przesadną grzecznością, wpuszczając kotowatego do środka. Sam wszedł na chwilę za nim.
- Czuj się jak u siebie. - Oznajmił, po czym usiadł. Z chęcią pokręciłby się po okolicy, korzystając z tego, że nie musi już nikogo pilnować. Ale wziął pod uwagę, że serwal może zechcieć coś jeszcze powiedzieć.

Wydrukuj tę wiadomość

  Coś ktoś - dla Septima
Napisane przez: Septim - 14-08-2015, 10:06 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (6)

Szukam jakiegoś ciekawego wątku dla chłopaka. Wszystkie moje postaci mają ustalony mniej więcej żywot, a Septimus ot tak jest zanudzony.
Przydaliby się:
- opiekunowie
- przyjaciele
- wrogowie
- partnerki (w przyszłości bo młody jeszcze jest)
- cokolwiek ciekawego

Zgłaszajcie się ;)

Wydrukuj tę wiadomość

  Mała Sawanna
Napisane przez: Tosa - 13-08-2015, 22:46 - Forum: Równina - Odpowiedzi (263)

Teren znajdujący się po obu stronach Słonecznej rzeki pomiędzy Dżunglą a Samotnym Pniem i Śnieżnym Lasem. Ot, typowa sawanna, pokryta trawą, co jakiś czas przecięta przez pasmo krzewów i drzew. Gdyby wytężyć wzrok, znalazło się tu też kilka głazów. Było to chyba jedno z mniej odwiedzanych przez wielkie koty miejsc, ponieważ zwierzyna czuła się tu bardzo dobrze.

Nos zaprowadził go aż tutaj i miał zupełną rację! Złotogrzywy z zaciekawieniem rozglądał się po tej niewielkiej połaci trawy i ilości pasącej się tu zwierzyny. O to właśnie mu chodziło...
Przez kilkanaście minut z ukrycia obserwował stado gazel, starając się wybrać jak najodpowiedniejszy cel- musiał przecież zataszczyć to potem Cherry...
W końcu rozpoczął atak. Kopyta, rogi śmigały w powietrzu, starając się unieść i ochronić ich właścicieli, w zamieszaniu dzieląc się na kilka mniejszych grupek. A szarooki tylko na to liczy. Z zadowolonym pomrukiem pognał za starszym cielakiem, podciął mu nogi i uwiesił się na gardle. Jego matka zapewne nawet nie wie, co się stało...
Teraz musiał tylko czekać...

Wydrukuj tę wiadomość

  Cmentarzysko
Napisane przez: Otieno - 13-08-2015, 14:46 - Forum: Wątki zakończone - Odpowiedzi (4)

Po spotkaniu z lwicą i jej lwiątkiem brązowy postanowił kontynuować patrol, zastanawiając się kiedy spotka Kahawiana, który z pewnością da mu po głowie za ostatnie odseparowanie się od stada. W sumie liczył, że go zrozumie, w końcu Otieno pierwszy raz został odrzucony przez osobę, na której na prawdę bardzo mu zależało. Dotąd trzymał emocje w ryzach, nie chciał się przejechać, jak to się mówi, no i jak widać miał rację. Teraz jednak brązowy wziął się w garść i patrolował już od samego świtu, miał więc nadzieję, że go Kahawian nie wyrzuci. Zbliżał się zmrok, a on dotarł na cmentarzysko słoni, miejsce które za wesołe nie jest, wręcz idealnie dla niego. Wspiął się na najwyższy punkt sterty kości, by po chwili usiąść i się rozejrzeć uważnie. Ten dzień był nudny, choć z drugiej strony to dobrze że nikt nie próbował wtargnąć na tereny stada, powinien się więc cieszyć. Oczywiście wolał spotkać jakiegoś intruza i dać mu do wiwatu, ale dobro stada liczyło się najbardziej. Siedział więc dalej i rozglądał się co jakiś czas, by niczego nie pominąć.

Wydrukuj tę wiadomość

  Panaceum
Napisane przez: Damaja - 13-08-2015, 11:57 - Forum: Wątki zakończone - Odpowiedzi (51)

Od tamtego koszmarnego dnia minęło już kilka nocy. Damaja nie pojawił się na wspomnianym przez Busarę treningu. Pewnie się tego spodziewała. Ciekawe, co powiedziała reszcie na jego usprawiedliwienie. Przez cały ten czas czarnogrzywy nie mógł znaleźć tyle odwagi, żeby się przed nią pokazać. Był dumnym, napuszonym tchórzem, który nie mógł z siebie wydobyć słów przeprosin. Taka samo odnosił się do sprawy Deyne. Jedyną różnicą było to, że w tej drugiej sytuacji odważył się zaingerować. Nie, nie przyjdzie do niej i nie zacznie skomleć o przebaczenie jak skarcony kundel, ale da jej znać, że coś się zmieniło.
Wiedza medyczna Kudłatka nie należała do najrozleglejszych, lecz stale pożerał nauki Kahawy jak wygłodniały sęp. Za dnia z uwagą wysłuchiwał jej słów, zaś pod osłoną nocy wędrował po okolicy, starając się rozpoznać rośliny, o których ta mu mówiła. Musiał wyglądać jak półgłówek, stojąc w blasku księżyca i mamrocząc coś pod nosem o nędznych ziółkach rosnących w ciemnych odmętach dżungli.
Pewnego razu zbudził się przed świtem. Zrezygnował z noclegów w należącym do Zachodu Skalisku. Na ziemiach stada pojawiał się po zmierzchu, żeby zarzucić jakiś nędzny kęsek w okolice pewnej groty. Od paru dób szukał rozwiązania, które według niego byłoby jedynym godnym darem dla konającej łowczyni. Analizował utarte schematy, brał pod uwagę przytoczone mu przez znachorkę wyjątki, sprawdzał, czy wcześniej nie popełniono żadnego błędu. Te myśli nie pozwoliły młodzikowi spać dalej. Dźwignął się i pomknął na spotkanie z Kawą.
Akurat teraz był ten dzień, kiedy o tej porze ratelka jeszcze słodko spała. Samczyk chrząknął głośno i tknął wielką łapą białej pręgi na ciele swojej nauczycielki.
- Wstawaj, staruszko. Potrzebuję twojej pomocy.

Wydrukuj tę wiadomość

  Polowanie - Maeva
Napisane przez: Mistrz Gry - 11-08-2015, 10:46 - Forum: Archiwum - Odpowiedzi (19)

Nadchodzi zmierzch. Słońce, chylące się ku zachodowi nadaje sawannie czerwonopomarańczowy odcień. Słychać głośne cykanie owadów, schowanych w trawach. Maeva zaczyna na rozległej sawannie, lekki wiatr wieje od południa, na prawo znajduje się większe skupisko drzew, które tworzą niewielki, akacjowy lasek.

Wydrukuj tę wiadomość

  Info od Sadisma
Napisane przez: Sadism - 11-08-2015, 09:46 - Forum: Kosz - Odpowiedzi (1)

Nie wiedziałem gdzie to wpieprzyć, ale chyba nie jest tak źle... tak czy inaczej, jestem w Gdańsku, a dokładniej w Stogach- jak ktoś ma blisko to chętnie poznam osoby z forum w realu, sooooł.... dajcie znać ;)
Jakby co to mój tel: 888263450
Pozdro i do zobaczyska !

Wydrukuj tę wiadomość